dialogi z tą postacią oglądam głownie dla tekstów, które przekręca serialowa Wiola. Czasem to śmieje się z nich przez cały serial.
Jeśli pamiętacie to dopisujcie.
Niektóre jakie ja pamiętam :
Niekwestionowany król to według mnie :
" Jest między nami taka FIZYKA ..."
" Siedziałam cicho jak miś pod miotłą "
"Jakaś postać : ta Pani się mną zaopiekowała
Wioletta: I vis-a-vis"
tego też chyba jeszcze nie było:
"Oko za ząb. Jak mawiają starożytni Indianie"
ale i tak najbardziej podoba mi się jej: "Dasz wiarę?" i "O jeżuniu!"
:D
Hmm "Czasami myślę o niebieskich Michałach" czy jakoś tak ;P W TeleTygodniu kiedyś była cała rubryka takich tekstów Wioli :P Przepraszam, Violetty, "przez V i dwa T" :)
,,Jak mówie, że zrobie, to chyba mówie''
,,Przyszłaś mi prosto z chmur''
,,Siedze cichutko, jak miś pod miotłą'''
,,O jeżuniu malusieńki!''
,,Bądźmy w kontaktowaniu się''
,,Pić żelaco, póki gorące''
,,Jak kurą w płot''
,,Przeciez nie mogę wyglądac jak jakaś makrela''
,,Nie chcę wyglądac jak dziesiąte dziecko ciecia''
,,Wyszło mydło z worka''
,,Jak nie barok to sraczka''
Jeszcze było coś z kodeksem Hammurabiego, jakoś przekręciła to, ale już nie mogę sobie przypomnieć.
A słynne vis-à-vis, to już przeszło do historii ;).
Chyba nie było - Viola pyta "Sebulka" o humor, widzi że niemrawy, to mówi "oj... humorek-wisiorek"
"błądzę jak ślepy z niewidomym"
za krótki post, więc dopiszę,że to zdecydowanie jeden z moich ulubieńszych tekstów Violetty :D
Zawsze powtarzam, że trzeba patrzeć na światełko w tunelu. Może to nie pociąg jedzie ;-)
Patrzeć jak ciele w malowane wrotki ;D
Jak Bóg Kubie tak Kuba Kubańczykom ;p
Uwierzyć jak ślepej kiszce ( chyba jakoś tak było ? )
Rozsypać sie jak domek z domina ;dd
"Nie jest dobrze. Wszystko się sypie, włącznie ze mną"
"Niedaleko sadzą jabłko od jabłoni"
"Marek jest dużego biznesu formatem. Formatu biznesem. Smenem"
" nie ważne że kręcę, ważne że ukręcę "
z dzisiejszego dnia słyszałam jeszcze parę fajnych tekścików, ale nie zapisałam ich. ;pp Violetta the best !! :P
Hahah :D On w tym odcinku była świetna ;) A tak poza tematem, Wojtek miał zajebiaszczą bluzkę :D
"Przełykiem do serca"
tym to mnie rozwalia :D
a jak Ula do niej powiedziała, ze chyba raczej przez żołądek, to Viola odpowiedziała coś (nie pamiętam dokładnie) z stylu: "No ale najpierw jest przełyk. Jezu, co ty na lekcjach robiłaś?"
<lol>
HQ zamiast IQ xDD
"Terma i Luiza"
"Sumy astrologiczne"
"Nie wlane im na progu Rejenta"
"Czyta w myslach jak jakis melepeta" (hahaha)
W tym odcinku Violka szalała :
'Ula: Cześć !
Viola: I chwała i uwielbienie! ' odpadłam ;D
'Ona jest łatwa jak zupa w proszku'
'To jest jakieś obłędne koło'
'Koło zatoczyło okrąg'
^^,
"On ci normalnie czyta w myślach jak jakiś melepeta!"
"Jesteśmy jak te z tego filmu.......TERMA I LUIZA!"
"I co się pan tak gapi? Żona Biustu niema?!"
No i oczywiście wszystkie rozmowy z Gośką!
streszczenie co się działo w firmie dla Pauliny:
"1. Kolekcja sie robi
2. Targi sie szykują"
podsumowane - praca wrze ;]
"I jestem tym wstrząśnięta i zmieszana"
"Ja chciałabym zamówić biustonosz ze strony... 38, tak. Rozmiar 75D... Sama pani nosisz spadochrony! "
"Adam Turek – dyrekturek"
"Cała moja robota...(...) jak psem o budę"
;D
[SPOILER] (bo to poniedziałkowy, ale już dodam, zaryzykuję)
Viola: Pojechała na wojnę [...] taką z siłami ciemności...
Marek: Możesz jaśniej?
Viola: Jak jaśniej jak to są siły ciemności??
"Nareszcie! Odrodziłam się jak sfinks z popiołu!"
Violetta jest po prostu rewelacyjna sama w sobie. Jak tylko pojawi się na ekranie robi mi się weselej :).
"Jak chcesz, to rozbiorę się do samej zupy"
"No nie musi mnie sprowadzać do roli jakiegoś intubatora"
"Praca nie królik, nie ucieknie"
"Kodeks Murgrabiego, nie? Oko za oko, sekret za sekret"
"Marek jest za dużego biznesu formatem... formatu biznesem... smenem"
"Do widzenia się z Panią!"
"Przez to maleństwo to ja się jakiegoś 'ajzenhałera' nabawię"
"Czy Ty chcesz mnie przyprawić o apokalipsę? Uczepiłeś się mnie jak rzep psiego tyłka."
"Wszystko musi być na hip hop"
"Przysięgam, że będę się dobrze prowadzić, jak najlepsze ferrari"
"Przecież ja za Ciebie ostatnią nerkę dałabym sobie pokroić!"
Ani to ładne ani zrobione,
druty na zębach, szkła musztardowe,
fryzura bardziej jak z zeszłego wieku,
pomyślałbyś: Jezu człowieku... zrób coś z tym
Aż tu nagle pewnego rana... cudna przemiana,
jak motyl z glizdy się przemieniła,
na korytarzu się pojawiła,
wszystkich powaliła... z nóg na bruk,
i tylko jej wierna powiernica,
wiedziała od samego zarania, że warta jest ona czekania.
Ahhh ten wierz, no nie Viola jest boska!
Viola -Marek jest rozbity jak jakiś chiński wazon z dynastii Pink
Paula -Pink?
Viola -Pong?
I oczywiście
Koło zatoczyło okrąg.
Violetta do Uli odc 223
to tak jakbym odkrywała siebie na nowo.. no ale ty to akurat rozumiesz, no bo w koncu jakby z kijanki w motyla się narodzilas nie?
i
przecież to jest wszystko proste jak słońce
odc 225
Prosze, jaka z was piękna para! Jak z szybkowara!
oo Jeżuniu i jeszcze tornister za nią nosisz.. yy teczke znaczy :P
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom.
Zostawiłam żelazko na gazie.
Mówimy o mnie,o mnie. O matce Twojego jednorodnego.
Nie interesuj się bo Ci ta tapeta odpadnie.
ostatnio słyszałam...chyba do Uli to mówiła: "Ty nie wiesz jakie to uczucie jak się ma takie MOLE w brzuchu"
A możesz to wykasować? Źle się uśmiechnęłam. Twarz mi się poszerza, jak mam zaciśnięte szczęki.
A ty co się tak lampisz? Lampa jedna…
Bidota, ciasnota, jedna łazienka… A pralka? Najwięksi górale takiej nie pamiętają.
Ja chciałabym zamówić biustonosz ze strony… 38, tak. Rozmiar 75D… Sama pani nosisz spadochrony!
Od kiedy zerwałam z Sebą, oglądam tylko wschody słońca w Pomiechówku
Proszę jaka z was piękna para. Jak z szybkowara.
Skończyłam kurs feng szuja. Internetowy.
Zaświadczenie od lekarza. (…) z odwyku dla kłamczuchów.
Znika i się pojawia jak murzyn na pasach.
Sebastian i ja to już archeologia.
Przyjaciele naszych zdrajców są naszymi zdrajcami też.
Prawdziwych nieprzyjaciół poznaje się w biedzie.
Nie pamiętam dokładnie w jakich okolicznościach to było, ale mnie szczególnie zapadł w pamięć jeden tekst.
Wydaje mi się że to było jak Viola ubzdurała sobie że będzie PR-owcem:
"Czuje się jak ryba w galarecie" (chodziło o jak "ryba w wodzie")
Przeszłam wszystkie teksty co tu są, popłakałam się ze śmiechu, wiele się powtarzało ale jestem zaskoczona, że nie znalazłam tu tego:
"Kto pierwszy przychodzi, sam sobie szkodzi" :D
niedawno oglądałam i powiedziała jeszcze coś takiego: "Haruję tutaj jak dzika klacz, jeszcze mi się boki zapadną" :)
jest jeszcze o jeżunciu i coś w stylu: Świat to takie wielkie zoo, a takie małe w nim zwierzątka.