Niestety do wersji amerykańskiej naszej BrzydUli dużo brakuje. Zastanawiam się do kogo jest adresowany ten serial chyba do nastolatków, bo dorosłej osobie trudno z nudów nie zasnąć. Zgadzam się że 25 nimut to za któtko aby coś się wydarzyło. Tata Uli doniczego, jedynie Marek znośny.

Nic wybitnego, do pierwowzoru i amerykańskiej wersji się nie umywa, to rzecz jasna. Początki były słabe, ale dzisiejszy odcinek - tj. 5 - jak na polskie realia, bardzo sympatyczny. Niestety, 25 minut pozostawiają pewne rozczarowanie, ale przynajmniej można na chwilę przysiąść i się zrelaksować. Dzisiejszy odcinek wybitnie skojarzył mi się z oryginałem (te krycie szefa, późniejsza wdzięczność tegoż) i jeżeli pozostałe takie będą - to jestem za. Choć główna bohaterka bywa czasami irytująca.

Kolega ma rację.Kolumbijskiej wersji nic nie pobije,do dzisiaj ją dobrze wspominam,było śmiesznie.To był chyba pierwszy serial,który mnie tak wciągnął. Za plus można zaliczyć kilka nowych twarzy,które się pojawiły w tym serialu,ogólnie scenariusz jest do niczego,gra 'aktorka' tutaj tylko Włodarczyk się wychyla na PLUS,a no i dzisiaj mogliśmy podziwiać uroki Książkiewicz,z twarzy może na kolana nie rzuca,ale z ciałka tak ;))

zgadzam się... weronika książkiewicz były niezła... :P
jak dla mnie to ten serial jest taki do obejrzenia czasami jak się nudzi... to można usiąśc pare razy się uśmiechnąc i tyle... mogli zrobic coś więcej ale zrobili go tak i cóż na to poradzimy...