A mi się bardziej podoba w długich. Bo w krótkich wygląda jak jakieś ciastko do schrupania. Ale chyba potem po jakimś czacie ma krótkie włosy chyba tak słyszałem.
ma krótsze włody od 47 odcinka, więc można się przemęczyć jeżeli komuś nie podoba się w długich. Ja osobiście też wolę go w krótkich.
Chociaż i tak bardziej podoba mi się tu niż w "Nie igraj z aniołem.
cóż, taka wizja reżysera, że w długich włosach będzie wyglądał bardziej przekonywująco jako 'nieposkromiony' kapitan statku;) i tak szczęście, że mu takich za ramiona nie rypnęli;p
Obejrzałam pierwszy odcinek i nawet telka mi się podobała - fajna akcja, bardzo ładna protagonistka, mnóstwo aktorskich gwiazd - dopóki nie pokazali Levy'ego. Słów mi brakuje, żeby opisać jak go nie znoszę - tego jego prężenia się. Nie jestem fanką La tempestad, ale skoro nie ma innych telek (oprócz La impostora) to postanowiłam oglądać. Teraz jednak nie wiem czy dam radę patrzeć na zadufaną mordę Levy;ego
Mi Levy podobał się jedynie w Zaklętej miłości, jego rola była naprawdę ciekawa- przede wszystkim nie był żadnym naiwniakiem tylko twardo stąpającym po ziemi facetem. Jak dla mnie tam był mężczyzną jakiego każda kobieta chciałby mieć przy sobie.