Narracja przedstawione ze strony zachodnioeuropejskiego centryzmu, ewidentnie z góry i poczuciem wyższości względem reszty Europy (nie mówiąc już o innych kontynentach) Jeśli się to ogląda to można dojść do wniosku, że istniały tylko USA, Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Rosja i Holandia. Jak byłem mały to też mi się to bardzo podobało, jednak teraz widzę tutaj straszną płyciznę, uproszczenia i przekłamania. I trudno to tłumaczyć tym, że to było dla dzieci, bo jakoś można było zrobić cały odcinek o Rosji czy Niderlandach, podczas gdy o Polsce jest w całej serii może 5 sekund, podobnie pewnie o Turcji i Węgrzech, a o Bałkanach czy Czechach nic, nie mówiąc nawet o mniejszych państwach. Sam sentyment z czasów dzieciństwa nie wystarczy do dobrej oceny, bo jakkolwiek animacje są bardzo dobre, to merytorycznie jest to słabizna.