"CSI:Miami to bardzo dobry serial, gdy się go ocenia tak solo, ale na tle "CSI: NY" i "CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas" to wypada blado. Zbrodnie takie jakieś... mniej pomysłowe...i ogólnie... Tak na marginesie, to srtaszna jestem, że wymagam aby ludzie pomysłowo zabijali;))
ja sie nie zgodzę w jednym... CSI:Miami nie jest najsłabsze... moim zdaniem jest na równi z CSI:NY które u mnie jest na pierwszym miejscu:D Ok ale to tylko moje zdanie:D PZDR
A ja sie zgadzam z autorem tematu. CSI Miami to zdecydowanie najslabsza ekipa CSI... Nie chodzi mi tu o rozwiazywane sprawy, bo generalnie niemal wszystkie mi sie podobaja, ale np w porownaniu do LV, gorsza jest muzyka. Ale najwieksza wada tego serialu sa jego bohaterowie... Na litosc boska, przeciez Horatio nie ma kompletnie ikry, zero zycia w sobie. bardziej pasuje do emerytowanego informatyka niz pracownika CSI... Do tego wiecznie mowi niskim i cichym tonem... heh i tak skrecona lewo glowa... nnie nie nie, nie pasuje on mi tam zupelnie. Drugi zonk to blondyna w dlugich wlosach (nie wiem jak sie pisze jej imie) - ale mowiac, ruszaja sie tylko jej usta, zero ruchow twarzy co sprawia, ze wyglada tepo, a jak ma juz jakies naukowe kwestie, to jeszcze bardziej tepo to wyglada. Drugi raz nie. Murzynka - tez nie pasuje na swoje miejsce. Dziwnie pobudzona i nie zyskala mojego zaufania i sympatii. To w sumie wystarczy, zeby CSI Miami umiescic na liscie rezerwowych produkcji do ogladania, w wypadku, gdy akurat nie mam na dysku Las Vegas czy NY:) Dla mnie ocena 6/10
Ja uważam, że miami jest najlepsze z całej serii. Lubie i blondyne i murzynke i wogóle cały ten serial ale fakt,że Horatio jest taki bez życia.
A ja nie zgodze się z tym że CSI: Miami jest najsłabsze, po prosty CSI: NY i LV są bardziej mroczne, mi najbardziej podoba się Miami! ;-D
Tak zgadzam się z założycielkem tego tematu i z tym CSI LV są bardziej mroczne dlatego są najlepsze a miami obejrzałam odcinak dla mnie to film dla dzieci a CSI NY dopiero bede ogladac bo jak się skończy
CSI LV VIII seria to poleci CSI NY
a ja się nie zgodzę CSI:NY jest taaaaaaaaaaaaaaaakie nudne i Nowy Jork jest brzydkim miastem a CSI:LV to jeszcze nie widziałam, ale horatio czy kogo tam powinni wywalić z CSI:miami
Dlaczego wszyscy czepiają się Horatio???Nie rozumiem, wcale nie jest bez życia, po prostu ma taki sposób bycia i tyle, a to że przechyla ciągle głowę i mówi takim cichym tonem, to jego cecha charakterystyczna, mi to się bardzo podoba, poza tym, wszyscy wychwalają CSI Las Vegas, dla mnie tam wszystko jest tak "od a do z", od początku do końca, wszystko według tego samego schematu, po jakimś czasie to się nudne robi. W CSI Miami są niespodziewane i zaskakujące momenty i jest akcja. Co do muzyki, to właśnie CSI Miami ma bardzo dobrą muzykę, podam chociażby przykład: Death Cab for Cutie-Transatlanticism, Imogen Heap-Hide and Seek, Seal-Love's Divine, Aqualung-Something To Believe In i itd.Coś jeszcze???? O CSi NY na razie się nie wypowiadam, bo obejrzałam za mało odcinków. Także, ja będę bronić CSI Miami:))) Nikt nie musi się z tym zgadzać, to jest moje zdanie a każdy ma swoje gusta, pozdrawiam:))
ja dopiero obejrzałam Miami i Las Vegas i w sumie obydwa uważam za całkiem całkiem. Klimat się na pewno w obu różni, ale pamiętajmy że w Miami nasi ukochani CIS's są z 'dziennej zmiany' więc trudno żeby klimat był tak mroczny :) jak przy zmianie 'nocnej' Las Vegas. Pozdrawiam.
Nie prawda!!! Miami najlepsze!! A co wy sie tak do tego Horatio przyczepili??
Ja się nie zgadzam, z autorem tej opini! Uważam, że CSI: NY i CSI:Miami to dwa najlepsze seriale! Obu dwa są zupełnie inne i mają swój własny urok! xD Może Miami jest trochę mniej krwawe, ale nie tylko o to chodzi, według mnie ważny jest sposób prowadzenia sprawy, a ten jest cudowny i w Miami i w NY! Takie jest moje zdanie, to dwa WSPANIAŁE seriale i nie jestem zdania, że Miami wypada kiepsko na tle innych ;/