Jak dla mnie Boa Vista od początku i Ryan są świetni odkąd grają. Calleigh mi nie przeszkadza, Delko, cóż przyzwyczaiłem się. Brakuje mi natomiast Alexx i mógłby się Kyle pojawić i Julia. Ciekawi mnie niesamowicie co będzie w 10 sezonie. Jak dla mnie LV jest najsłabsze. Nowe odcinki są do kitu, stare nawet oglądałem wybiórczo. 1.Miami 2.NY 3.LV

U mnie taka sama kolejność.
Polubiłem ostatnio także Franka Trippa - śmieszny jest :D

kolejność Twoja jak najbardziej pasuje mi również ,w tamtym tygodniu oglądnąłem cały sezon 7 NY ,i wydaje mi się że tam jakoś tak wszystko regulaminowo wszyscy to pracoholicy którzy walą walą nadgodziny,służbiści do przesady nie naginający prawa ani trochę ..jednym słowem ...Sztywniacy..nie to co Rudy i Reszta oglądnąłem właśnie odcinek o polowaniu na ludzi( 09x16) na końcu Horatio też chciał "zapolować" co..i to jest właśnie to czego nie ma w CSI NY i LV ,wiesz o co mi chodzi tu jest jakby wszystko poukładane a w Miami wszystko się dzieje jakby spontanicznie,chociaż tamte też oglądnąłem wszystkie i pomijając aktorów to zagadki które rozwiązują sa nader ciekawe i warto również pooglądać..Na razie u"Luzaków"nr.1-Wolf i jego opowiadanie jak kupił sobie Lunetę....(09x15)

NY miało słaby 7 sezon, chociaż końcówka była ciekawa. W Miami Horatio pozwala sobie na dużo (co mi bardzo odpowiada) i aż mnie ciekawi co będzie w 10 sezonie, premierowy odcinek już podobno jest nakręcony

Dla mnie Miami jest najlepsze, na drugim miejscu Las Vegas i New York. W LV jest mroczny klimat z Nate'm Haskellem, a w New York super gra Mac Taylor.. Podsumowując każda seria ma swój niepowtarzalny klimat.
Nie mogę się doczekac nowych sezonów, a przede wszystkim Sezonu 10 Miami!

10 sezon zapowiada się ciekawie.Np ma być powrót do wątku Delko-Calleigh