Daję jej punkty ujemne za jej fałszywe zachowanie i numery jakie wykręca Horatio. Jak ona tak może. Ma syna i jeszcze rozrabia. W odcinku gdzie wrobiła Horatio w morderstwo wysyłając go do Rio pokazała jednak iż jeszcze coś do niego czuje. Właściwie tylko wtedy zrobiło mi się lekko żal jej nie wspominając już o Horatio. Kayl - syn, też jakiś taki zapatrzony w matkę. Cociaż to normalne uczucie. Co o tym sądzicie?