W serialu jest bardzo dużo błędów, niektóre metody śledcze i wypowiedzi nie mają nic wspólnego z rzeczywistością np.:
- Cztery plastry nikotynowe zabijają :)
- Powiększanie zdjęć cyfrowych bez utraty jakości (w jednym z odcinków powiększono oko osoby będącej na zdjęciu tak że można było w nim zobaczyć odbicie mężczyzny robiącego zdjęcie)
- Ustalenie pozycji snajpera przy pomocy laserów umieszczanych w manekinach imitujących ofiary(w miejscu kuli)
trzy naciągnięcia na cały serial to mało, pozatym czy to ważne? najważniejsze że swietnie się ogląda:)
Trzy znalazłem ja osoba kompletnie nie mająca pojęcia o metodach kryminalistycznych, a zapewne jest ich więcej tylko potencjalny odbiorca serialu o nich nie wie . Fenomen tego serialu polega na rozwikływaniu "kryminalnych zagadek" za pomącą niezwykłych(fascynujących) metod kryminalistycznych.Jeżeli te metody są jedną wielką bujdą to serial traci cały swój realizm.
Oczywiście, że nie ważne, zdaję sobie sprawę, że gdyby chcieli wszystko pokazywać tak jak jest naprawdę to nie byłoby to aż tak ciekawe. :) A serial jest cudowny i takie drobiazgi jak analiza DNA w godzinę tego nie zmieniają. :)
Czy ja wiem.. Czy te błędy są az tak ważne? raczej nie..Oczywiście doceniam Twoją spostrzegawczość.. Jak najbardziej duży plus ode mnie za to :p Ale jakoś przy oglądaniu nie zwraca sie uwagi na takie pomyłki :]
Ok może i nieistniejące metody śledcze nie dyskwalifikują serialu , przecież nadal pozostaje świetna fabuła oraz ciekawe pełne zwrotów akcji "kryminalne zagadki",ale czy zasługuje on na ogólną ocenę powyżej 8.5?
Serial jest dobry , ale 8.56 moim zdaniem to przesada.
a moim zdaniem nie. To bardzo dobra i odpowiednia ocena całego sezonu Miami. Biorąc również pod uwagę inne sezony CSI jest to odpowiednia ocena;)
"nieistenijące metody śledcze"- może nie tyle nie istenijące co po prostu przesadzone.
:)