dla mnie zwykla bajka, juz takie rzeczy jakie oni tam robia to dzieciom do poduszki mozna
czytac... daje 4/10 i to tylko za gre niektorych aktorow
Chyba po to powstała ta strona by oceniać. Prawo do wypowiadania się mają tu tylko fani? Ogarnij się trollu
Kto jest ten jest. Szkoda marnować klawiatury na takich jak Ty. A swoimi postami pokazałeś kto jest żałosny. Żegnam
Najlepiej się obrazić jak brakuje argumentów :) a końcówka przy twoim nicku to najprawdopodobniej data urodzenia - 2001
Ja się nie obrażam. Tylko szkoda mi nerwów na dyskusję z Tobą. A mój nick tłumacz sobie jak chcesz, ale urodziłem się w 2001 jak twierdzisz. Psikus
1.super nowoczesne laboratorium w bagażniku każdego hummera
2.dialogi z podejrzanymi w stylu
- zabiłeś go
- nie nie zabiłem go
- mamy dowód
- no dobra zabiłem go
3.no i ten irytujący klimat wenezuelskiej telenoweli
Racja.Cała seria CSI.To jest monotonne.Miejsce zbrodni,później dowód znaleziony przez jednego z głównych bohaterów,paru podejrzanych,jeden w końcu wyznaje coś co im pomaga albo się przyznaje do zbrodni przez wyrzuty sumienia lub dowody.W każdym odcinku związanym ze śledztwem łapią sprawcę,ewentualnie w późniejszych odcinkach.I ci ''szefowie''.Porucznik Caine,detektyw Taylor itd. rzucający ''oryginalnymi'' tekstami pasującymi do sytuacji.Horatio przełknę przez słynną akcję z okularami przeciwsłonecznymi,ale reszty już nie.Nie wiem ludzie się mogą tym podniecać wiecznie to samo.A sprawy mimo że pokazują różne sytuacje to nie wciągają.Takie zimne,plastikowe,wiecznie idealne CSI.;-(