Dzisiaj ogólnie w szkole zabłysnęłam dzięki oglądaniu CSI. na angielskim omawialiśmy ogólnie kamery na ulicach, w bankach itp i udzieliłam wyczerpującej odpowiedzi, jak takie kamery umieją zidentyfikować osobę. Gdy mierzona jest odległość oczy, nosa itp. Dziękuję ci Csi! To wszystko dzięki oglądaniu nałogowo CSI Miami i CSI NY!!
Wiele naprawdę wiele gadżetów z CSI jest hmm trochę jak z Gwiezdnych Wojen tzn. nie wszystkie są realne.
Śmiem twierdzić:) że poza odciskami palców, DNA(na wynik trzeba czekać kilka tygodni- nie 3 minuty), i koronerem:) to raczej "CSI: Star Trek"...a już jeśli chodzi o kamery to już nie jedna ksiązka została napisana o tym co sie dzieje w CSI jak badają nagranie:).
Jak powiekszysz mały obrazek do wielkość plazmy 50"... Powstaje pikselowa totalna, takie du*ne kwadraty! a u nich wymawiają słowo "wyostrz" (chyba zaklęcie magiczne...:) i wtedy Karuso zakłąda okulary i mówi:
"We have a killer"
Jeśli ci to przeszkadza to czemu dałeś taką wysoką ocenę ?.
Największa zaleta tego serialu to Eric(dla pań:D) i Calliagh(dla panów:D)
A co do tempa ekspertyz możemy założyć że bohaterowie zajmują się jednocześnie tylko jedną konkretną sprawą więc wszystko idzie szybciej.....
Nawet zakładając, że bohaterowie skupiają się na jednej sprawie i tak trwa to o wiele, wiele za krótko. Nie w tym rzecz jednak przecież nie będziemy przez 3 odcinki oglądali jak porównują DNA :). Rzecz w tym, że ludzie tacy jak "patiisia" ( przesłodki nick btw. co świadczy o człowieku... ) myślą, że to co w TV to jest prawda. Potem wychodzi... 90% wszystkich gadżetów z CSI nawet nie istnieje. Nie ma też takich technologii do poprawy jakości obrazu i nigdy nie będzie. Na serial nie narzekam dobrze się przy nim bawię. Niemniej jednak branie na poważnie chociaż po części tego co oni tam wyprawiają jest totalnym przegięciem pały :).