jaka wedlug was byla najokrutniejsza zbrodnia w tym serialu? wedlug mnie to bylo to, kedy kolesiowi szlifierka usuneli tatuaz z plecow, a potem zatlukli kijem baseballowym... straszne;/
moim skromnym zdaniem to najgorsza zbrodnia byla w 3 sezonie... kiedy pokrecony magik przeciął piłą dziewczynę żywcem... i to wszystko dokladnie pokazali w serialu... brrr.
Ja oglądałam 3 sezony, ale pamiętam tylko odcinek 02x01. Jak facet spadł z 34 piętra i mu mózg osobno wypadł. Chociaż to nie zbrodnia, bo on sam zleciał.
no z mozgiem bylo dobre :) mi sie podobalo jeszcze uduszenie osmiornica :P facet babke udusil... bo osmiornice trzeba mocno do patyczka przywiazac,.. a on dal tak luzno i babke udusilo :P
Ten odcinek z ośmiornicą był super. Nie mogłam przeżyć tylko wtedy, kiedy Danny tak po prostu zjadł sobie tego robaka... Mimo wszystko i tak jest słodki:)
A co do zbrodni, to jest ich tak dużo, że nie wiem na co się zdecydować. Ostatnio facet wbił dziewczynie hak w brzuch, inny odcinał dziewczynom powieki żeby ostatnie co widziały przy umieraniu to on... itd. tak więc każda zbrodnia na swój sposób jest przerażająca.
Tak, konsumpcja żywego robaka była niewątpliwie jedną z najokrutniejszych zbrodni, i to nie tylko w stosunku do niewiennego stworzątka, ale również osób, które na to patrzyły (nie lubę Messera i to tym bardziej nie przekonało mnie do jego postaci)
Nie lubisz go? No to przeciwnie niż ja. Ja niewyobrażam sobie serialu bez niego, moim zdaniem jest najbardziej barwną postacią, a do tego jest przystojny:). Ale każdy ma swoje poglądy, no nie?
pewnie... on przystojny jest strasznie :D cos jak Eeric Delco w Miami :D nie wyobrazam sobie bez niego serialu :D
ja tak samo. wracając do tematu to to z tymi podciętymi powiekami, jak jakiegoś wzieli i przykuli w opuszczonym budynku i se odgryzł rękę po to by ucieć, początek 4 (chyba) serii gdy faceta zobaczyli z Statuły Wolności jak siedzi na dachu i okazało się, że mu jakieś rurki wczepili i na żywca jakąś truciznę wpompowali.
NO to w końcu nikt nie opowiedział tego odcinka x d
no to ja się postaram jakoś.
NO to był wypadek samochodowy. w tym samochodzie jechały dwie dziewczyny. Jedna zginęła na miejscu (pasażerka) a jedna przeżyła (kierowca) no i ta co przeżyła miała zmiażdzona twarz. przez kierownice. I ja przewieźli do szpitala i nie można było jej poznać. I po prawie jazdy ja zidetyfikowali. I później ktoś ja zabił, [w tym szpitalu jak leżała] i oni proawdzili sprawę i doszli do wniosku ze zabił ją ktoś z nią spokrewniony ]coś tam jakieś DNA :D]. Ale matka ani ojciec tego nie zrobili. Więc stwierdzili że jest ona adoptowana. Ale nie była. Więc zaczęli szukać inaczej. i okazało się że to nie było jej prawo jazdy tylko tej co zginęła bo obie były bardzo podobne do siebie i tamta jej powiedziała 'w razie czego pomysla ze ty to ja' bo była za bardzo wstawiona. I sie okazało że zabiła ją wolontariuszka [matka ] z myślą że zabija dziewczynę co zabiła jej córką [tak jakby bo prowadziła wtedy samochód] . Ale nie wiedziała o tym ze to jej córka tam lezy. I w ten oto sposób zabiła swoja córkę.
Wiem. Sorry że tak DZIWNIE. Ale ja nigdy nie umiałam opowiadać. MOże ktoś Ci to lepiej wytłumaczy ;]
Ojej. tak . nie spojrzałam na daty. Pewnie juz sama obejrzałas odcinek ;]
Tym lepiej bo i tak byś nie zrozumiała co ja tam napisałam ;]
to z zabita corka przez matke bylo wczoraj na POLSACIE... czekajem na niedzielke :) mi sie podobalo, jak babka psychiczna zlapala kolesia w ta lapke dla zwierzat, przyciagnela do mieszkania, vbo stwierdzila, ze to kosmita :)
zabójstwo Aiden, to jeden z nielicznych odcinków gdzie "brzydziłam" się (?) trupa, no i śmierć członka teamu