Może mnie ktoś oświecić czy rozwiązała się już sprawa odznaki Danny'ego, którą ktoś mu podprowadził z szafki w jednym z pierwszych odcinków 6 sezonu? bo odcinek za odcinkiem leci a nikt jakoś nie pokwapił się żeby ścigać winnego, nikt nawet słowem o tym nie wspomniał i się pogubiłam... no chyba że coś mnie ominęło, choć nie wydaje mi się... :|
ostatni odcinek jaki widziałam to chyba 16 z 6 serii i jakoś nic się nie wyjaśniło... pamiętam tylko, że znaleźli osobę odpowiedzialną za zniknięcie odznaki - to ten szajbus, który robił t-shirty i zabijał ludzi odpowiedzialnych za niesłuszne skazanie brata, jak ją ukradł skoro niby siedzi w pace tego nie wiem ;| więc raczej nic Cię nie ominęło ;)
No właśnie pamiętam, że znaleźli jakiś odcisk palca na jakimś niesmiertelniku chyba i że to ten koleś. Ale Danny nic nie zgłaszał, dalej policjantuje, nikt nic nie wie, nikt nikogo nie szuka... O_o ot, taka niekończąca się historia :P
nie podoba mi się przeciąganie tematu tej odznaki, to jeszcze bardziej odrealnia serial od rzeczywistości :/ coś mi się wydaje, że z tego wątku zrobią grubszą aferę żeby mieć czym zakończyć sezon :P takie mocne końcowe "boom" :D
Gratuluję intuicji :) Faktycznie było wielkie bum :) Liczę tylko, że sezon 7 zacznie się od stwierdzenia, że to się tylko bohaterowi (żeby nie było spoilera) śniło. :)
Dzięki :) dopiero niedawno obejrzałam końcówkę sezonu, bo... czuję zmęczenie materiału. Ale tak jak Ty czekam na 7 sezon i wyjaśnienie co z Dannym :)
No w porządku, wyjaśniła się, chociaż sprawcy nie złapano ;]zgadzam się z tezą, że może tym zakończą serię, natomiast nie bardzo podoba mi się fakt, że Danny nie zgłosił zaginięcia odznaki, Flack też tego nie zrobił chociaż wiedział i nawet zagroził że to zrobi, a po ulicach biega sobie szajbus podający się legalnie za policjanta. A co na to Mac Taylor? czy już wie? Co zrobi? Jak zakończy się sprawa skradzionej odznaki? dowiemy się już wkrótce... ]:->
odznaka Danny'ego odnajdzie się w ostatnim odcinku serii 6, a koniec będzie beznadziejny, nie mogę się doczekać już serii 7, ciekawa jestem co z Dannym i jego rodziną, głupi by był bez nich ten serial :(((
No właśnie obejrzałam wczoraj ostatni odcinek 6 serii i naprawdę, jakby powiedział Pudzian, oczy mi stanęły :) jak tylko pokazali tę małą to już miałam straszne podejrzenia, potem, że Danny ale ostatecznie koniec mnie zabił. Czy ten koleś po upadku z tak dużej wysokości nie powinien najzwyczajniej w świecie roztrzaskać się na małe, oślizgłe kawałeczki? bo w następnej scenie to on ma tylko kilka zadrapań i obłęd w oczach, nic więcej. No i też czekam na rozwiązanie sprawy, kto został postrzelony i z jakim skutkiem. Co za emocje... :P
Ja myślę że powinni dać już spokój Messerowi, biedny chłopak. Ustatkował się ma córcię a tu go ściga jakiś szajbus któremu podpadł bodajże w 3 serii, chore. Ze wszystkich finałów sezonów to chyba on najwięcej razy ponosił ofiarę. Sezon zaczął na wózku i miałby go skończyć w trumnie? NIC Z TEGO!!! To by była porażka sezonu. Ja myślę że jeśli to nie sen to ten strzał Lindsay oddała, prosto w tego psychola. a jeśli sen to Danny się obudzi i wszystko gra... Nastawcie stopery na odliczanie do 7 sezonu, na jakieś 112 dni, pozdrawiam.
To prawda, strasznie dużo Danny przeżywa. A ten ostatni odcinek wgniótł mnie w fotel, ciekawe kto strzelił i jaki będzie tego skutek. Nie mogę się doczekać 7 sezonu i wyjaśnienia w końcu tej całej sprawy z tym psychopatą!!!
Ogólnie sezon miał gorsze i słabsze momenty, na szczególną uwagę zasługuje odcinek 19 z zamieszkami w więzieniu - majstersztyk!