Bardzo długo na niego czekałem. Zacznę od tego, że w temacie, w którym pytałem: "Jak myślicie, kto zginął w tej strzelaninie..." jedna użytkowniczka napisała "Słyszałam, że Danny będzie jeździł na wózku, ale nie w wyniku tej strzelaniny", ale jednak oberwał i już jest do połowy sparaliżowany. Zdziwiło mnie, że minął aż miesiąc od zakończenmia poprzedniego odcinka (tydzień, dwa tygodnie, niecałe trzy - to bym jeszcze zrozumiał). Muszę też przyznać, iż rozczarowali mnie sprawcy strzelanin - sądziłem, że będą to krewni pojmanych żołnierzy bądź ludzie najęci przez radnego, a to prości młodzi ludzie, którzy uzyskali dostęp do broni. Zaś finałowe ujęcie (nawiązanie do tego, co mowiła Lindsey) to moim zdaniem niepotrzebne postawienie przysłowiowej kropki nad "i". Mimo to czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki.