dawniej: patologia i dukacze dziś:pop z wyjątakmi(ale przynajmniej mają coś wspólnego z muzyką)

Wiesz to jest patologia tylko bardziej cywilizowana " znak czasów " ten dzisiejszy rap! Starą Moleste czy peje będzie się pamiętać zawsze, a początki taco czy quebo wątpię!!!

Przecież stary quebo i taco to już klasyka. Odpal sobie schemat rymów i porównaj poziomy. Molesta się zestarzała i tyle, taka kolej rzeczy. Po prostu patrzysz z perspektywy własnej młodości i to nic złego, aż nie przeradza się w frustracje. Kiedyś też byli lepsi i gorsi i istnieje wiele głupich lini w starych kawłkach

Wiesz, ale za powiedzmy 50 - 100 lat jeśli ktoś zapyta weź pokaż mi jakiś klasyk polskiego hip hopu? To myślisz że ten inny ktoś pokaże mu powiedzmy young leosie czy wzgórze ya-pa 3!!!

Wszystko zależy od osoby. Nie wiem zapytaj się obecnych 20 latków czy znają wzgórze? Większość odpowie, że nie. Leosia może nie jest idealnym przykładem , ale jestem pewny, że np. Taco i Quebo dłuzej utrzymają się na kartach historii

No właśnie to jest tak jak w rockowej muzyce! Indie rocka kojarzą głównie młodzi, choć są wyjątki jak dinozaury z rolling stones których kojarzą chyba i dziadersi i dzieciaki. Coś jak Beatlesów czy na siłę Elvisa.

Tak to wygląda, ale nieliczni prawdziwi w newschoolu też się znajdą