Poznałem kiedyś kolesia ze Stanów. 20 letni żołnierz, który zabił już dwóch ludzi, a piwo musieli kupować mu starsi kumple z dywizjonu... Śmiechu warte : )

Taki żart prawników. Jeżeli policjant jest ciągle na służbie, to jak gwałci on kobietę to: On jest pozwany za gwałt a ona za stawianie oporu.

To kuriozum dotyczy też innych spraw. Nie broniłem nie bronie i nie będę bronił narkotyków, ale gówniarz, który pali zioło idzie siedzieć na 3 lata, ale za to bydlak, który mu je sprzedał śmiga na wolności. To kolejne chore prawo. Na szczęście rusza kolejna inicjatywa oddolna propagująca karanie dilerów nie posiadaczy. Bo w pojęciu moim jak i wielu innych branie narkotyków jest kwestią sumienia nie legislacyjno-prawną jak palenie tytoniu czy picie alkoholu. Obie te rzeczy zabijają, ale jakoś nadal są ludzie, którzy nie przestają kupować wódki czy papierosów i nikt ich za na przykład posiadanie alkoholu za kraty nie wsadza do tego jeszcze zasilają budżet wysoką akcyzą. Jak również są i tacy, którzy nigdy nie zapalą fajki i nie wypiją wódki choćby nie wiem jak dostępne one były. I odwrotnie zawsze będzie ktoś, kto będzie palił czy pił choćby nie wiem, jakie prawne obostrzenia panowały(Przykład prohibicja w USA) To samo dotyczy trawy. Bo to kwestia sumienia nie ustawy. Karanie za branie to nie rozwiązanie! Więcej rozumu panowie posłowie.

Nie rozumiem, kupujący są święci, a sprzedający to diabły? Popyt rodzi podaż, dilowanie rąk nie brudzi.

Chyba nie wiesz, co mówisz? Nie będzie dostępności nie będzie popytu.
Cytując rapowy klasyk piszesz: "Dilowanie rąk nie brudzi" To, co handlarze śmiercią mogą sobie fikać a nieświadome własnych błędów smarkacze mają siedzieć? Nie zgadzam się! To Dilerzy inicjują spirale. Żaden 12 13-latek nie biega i nie krzyczy: "Ej, kto mi sprzeda trawkę?!" Są zaczepiani i wciska im się darmową dawkę a dalej to już wiadomo. Więc to handlarze są według mnie drapieżcami w tym układzie to ich należy karać.