Które najbardziej wam się spodobały i które szczególnie zapamiętaliście:-) ?
Ja w szczególności to:
"Masz piękne włosy,chętnie bym Ci je obcieła i zrobiła z nich poduszke"
Jak Rankle był u żony w jej salonie:
"- Kochanie, robimy jaja?"
Coke Dick - Too much blow and cock don't grow
jeszcze był fajny
"stunt cock"
dokładnie, to mi też zapadło w pamięć najbardziej, nie wiedzieć czemu hehe:)
Honey, do we do balls?!
tego nie kojarze ale chwile potem Karen mu mowi ze niezle to zalatwil a Hank na to :"that's right motherfucker" takim zajebistym glosem:D 5 razy przewijalem i tego sluchalem!
tak, tak, to jest boskie! zwłaszcza kiedy "-fucker" mówi głosem kastrata;))) ubaw po paszki;D pozdrawiam
H - what's your name, by the way?
? - won't you rather f*ck me and never know?
h - o f*ck, who says romance is dead.
Odcinek 05x01 Sen Hank'a w którym to znajduje się on w kościele z podobizną czarnego Jezusa i Bill'em jako duchownym,
Hank: Nie idziesz na randkę z ministrantem ?
Bill: Zdążę
Hehehehhehehehe
Cały serial to kopalnia niezapomnianych dialogów.
hehe
CO złego jest w czarnych Jezusach i Księżach szukających oralnej
rozrywki.
heheh
Sorki ze tutaj i nie na temat ale mam jedno pytanie a dokładniej czy Lew Ashby w 2 sezonie przesadził z koką i zmarł czy jakos wyszedl z tego;> bo zauwazyłem ze w ostatnum odcinku 2 sezonu on sie pojawił ale mysle ze to była wtedy wyobraznia Hanka po prochach ;>
Licze ze ktos odpowie na to bardzo mnie to interesuje jak to w koncu jest z tym Ashbym
Hank o Charliem i Marcy - "pierdolone niedorozwoje"
albo tekst do Chutliego - "śmierdzisz jak dupa syreny"
Hank wymiata!
chyba nie dokładnie obejrzałeś. Mia i Hank spotykają się później nad ?grobem? Lew, i Mia mówi, że będzie jej go brakowało.. więc chyba oczywiste, że nie żyje.
1odcinek 1sezon
Do żony reżysera który zrobił film na podstawie książki Hanka
"Nie dość ze ruchasz się jak kłoda, to jeszcze masz posrany gust"
"Motherfuckaa!" tekst powiedziany dwa razy w drugim sezonie i jeszcze "Wygląda na to,że mamy nowego papieża."
hehe dobre to było,ale to prawda :Cat Stevens zmienił swoje nazwisko na Yusuf Islam.
Hm cytujecie wszsytko po polsku co w 95% traci znaczenie, ogólnie ten serial z napisami czy tłumaczem ogląda się strasznie większość żartów ucieka, TYLKO PO ANGIELSKU nie ma innego wyjścia
Mnie rozbawił tekst o Chloe-kucharce: Ma coś takiego w sobie, że chce się ją jednocześnie i przelecieć i uderzyć.
A ten tekst jak Charlie i Daisy stoją na trawniku, podjeżdża rucho-gruchot, wysiada koleś i pyta: "Hej Daisy, podrzucić Cie gdzieś i wujka Festera?" :D
bez przesady, coś tam zapewne, bo ciężko jest tego typu teksty dosłownie przetłumaczyć, ale 95% to musiałby być zupełnie inny serial...
ostatni odcinek 2 sezonu
reakcja Hanka po zobaczeniu dziecka;p
H: Dziecko jest czarne, Karen!!
H: Nie zapłodniłem jej!!
K: WIEM!!
H: Kocham Cię
K: Ja ciebie też;)
wrong place, wrong time, WRONG VAGINA!
Jeden z lepszych seriali jaki w życiu oglądałem, czekam na 3-cią część, mam nadzieje, że serial nie spuści z tonu i będzie cały czas taki kozacki.
a ja bardzo lubię tekst o Becce (chociaż o Karen też mógłby być):
"At the end of the day it's all about her..." ;)
hahaha
albo gdy Hank przyjechał na wesele tym swoim brudnym porysowanym Porsche i daje parkingowemu kluczyki i mówi :
"Don't scratch it"
odcinek czwarty drugiego sezonu, hank idzie otworzyc drzwi damienowi za ktorego plecami miziaja sie runkle i marcy:
-you like the rap music?
-yeah... jeez up...
-jeez up huh...
-why should I let you in?
-well, cause I'm cośtam cośtam to getaway from ...them
-yeah... i don't blame ya... why are they doin' that? - i ta jego zaciekawiona mina :P
A mnie rozwaliło jak Hunk rypał babkę w okresie, to na coś tam, dał odpowiedź że był w Wietnamie :D.
Dobra też była ta sytuacja w s01e12 jak szykowali się na ślub Karen i Becca (B) stara się powiedzieć Hankowi (H), że dostała okres. W tym momencie żadne napisy ani lektor nie potrafią odzwierciedlić tej sytuacji:
B: Dad?
H: Yeah?
B: It happened.
H: What happened?
B: It.
H: It what?
B: IT!
H: It?
B: The IT!
H: Oh, IT...SHIT!!!
hank do billa
któregos dnia zagramy w prawdziwego tenisa, nie tymi ciotowskimi paletkami, tylko w stylu lat 70- tych, drewniane rakiety i skarpetki do kolan
I może ten z Pink floyd bardziej życiowy
Hank do Becca'i :
"Don't be another brick in the wall"
Nie pamiętam jak było w oryginale ale tłumaczenie bylo jak najbardziej spoko :)
"praca i brak ruchania sprawia, że mi puchnie bania"
hehe apropo Collini dobry byl tez motyw jak przyszla zona Charliego do biura, wchodzi a tam Collini stoi oparta o biurko, cos tam z nia gada i za chwile ktos zakaszlal, Marcy wyczula sprawe i mowi:
-Charlie czy ty jestes teraz w tej kobiecie:d czy jakos tak, i za chwile wychyla sie ta jego glowa zza Collini hahaha, to bylo idealne
Nie wiem czy to już było, ale tekst" moja cipka wygląda teraz jak przedmieście Bagdadu" do mnie przemówił ;D
'a morning of awkwardness is far better than a night of loneliness' ("lepiej rano czuć zakłopotanie, niż samotnie spędzić noc")
pierwszy sezon, odcinek ostatni, Karen rozmawia z Marcy o tym że przespała się z Hankiem:
Marcy: Dobrze było?
Karen: Tak. Chociaż...smutno.
Marcy: Dochodziłaś plącząc? Czy z wyrzutami sumienia?
Karen: Sama nie wiem...
Śmierć ojca hanka s 1e8
Runkle: I'm sorry about your old man. You know, he was a good guy.
Hank : No he was not. He used to say you looked like a walking penis.
Runkle: Well, that's not very nice. :)))))))))))))))) świetne
Sonia: I did have a pretty pussy, didn't I, Hank?
Hank: Oh, my God, yes. I mean, a beautiful pussy. I would put it in the Top 10 of pussies. (Do Soni)
I love your pussy, too. You know, no disrespect to yours. Karen, number-one pussy in the world, with a bullet. (do Karen)
Karen: F*ck you.
:DD
Mi się najbardziej podobał motyw jak Lew Ashby naparzał ze strzelby w sufit przy każdej zadymie podczas imprezy (pomijając fakt, że impreza u niego w domu odbywała się codziennie) i któregoś razu podał Hankowi strzelbę i powiedział: "Czyń honory domu"- mistrzostwo :D
Co prawda ja się już gdzieś wypowiadałem na podobny temat, ale co mi szkodzi wypowiedzieć się raz jeszcze?
Moich ulubionych tekstów również jest dużo. W Prawdzie nie pamiętam ich tak wielu i tak dobrze jak wy, ale mój ostatni ulubieniec to: Charlie do Susane - "Moja żona jest pełna Ricka Springfielda" mistrzostwo.
s4e5.
Hank: Co myślisz o swym staruszku?
Becca: Wiesz, jak to mówią.
Becca: Gówna pudrem nie zakryjesz.