PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=371185}

Californication

7,7 150 618
ocen
7,7 10 1 150618
6,7 15
ocen krytyków
Californication
powrót do forum serialu Californication

I jak wrażenia ?

Jak dla mnie trochę chaotycznie ...no ale jakiś tam cel, został osiągnięty. Na upartego można by
powiedzieć, że nawet kilka ;)


ocenił(a) serial na 9
shczepcio

Z jednej strony fajnie... Z drugiej... Jakoś miałem nadzieję, że ten samolot się roztrzaska... Trochę za słodko to się kończy...

ocenił(a) serial na 9
shczepcio

Dokładnie nie wiem co tu dokładnie w tym odcinku chodziło cały ten sezon to porażka jedno wielkie rozczarowanie niestety .

ocenił(a) serial na 9
FanHouse

Dokładnie, 7 sezon jest żenujący.

ocenił(a) serial na 10
shczepcio

Dla mnie ten sezon był o wiele lepszy niż dwa poprzednie i zwyczajnie dobry. Ale wiadomo, to subiektywne. :) A co do samego zakończenia, podobało mi się. To znaczy... nie było jakoś genialne, ale też nie było złe. Dużo kwestii się rozwiązało, zakończenie nie takie słodkie (Levon porzucony przez Hanka, mimo, że wyrwał dziewoję to... cóż). Próba użycia jakiejś tam symboliki (Hank zostawił swój samochód, każdy uważny widz wie, że co złe to w jakiś sposób związane z tą bryką), wszystko gra w zasadzie. No i muzyka w tym odcinku, muzyka! Wspaniała!
Osobiście jestem zadowolony, no.

ocenił(a) serial na 10
shczepcio

Wg mnie bardzo dobre zakończenie. Zwłaszcza, że 3/4 sezonu było beznadziejne. Świetnie niedopowiedziana historia. Świetny mieli z tym pomysł. Widać, że było to zaplanowane jakiś czas temu, a pokazanie porzuconego wozu istna wisienka. Teraz każdy może sam sobie dopisać zakończenie.

shczepcio

podoba mi się to, że zakończenie mimo, że pozytywne, pozostawia widza ze świadomością, że na pstryknięcie palców wcale nie będzie idealnie. Hank jeszcze pewnie nie jeden numer wywinie, ale widać, że coś do niego nagle dotarło i chce się starać :)

shczepcio

Jak dla mnie najlepszy odcinek sezonu. Hank jednak wiele się zmienił w ciągu tych paru lat. Odrzucił wóde i dziwki. Trochę zerwano z głównym kanonem serialu. Piosenka końcowa dobrana idealnie, wzbudziła we mnie straszną tęsknotę.

ocenił(a) serial na 10
dobrypastor

Rocket Man użyty już drugi raz...na koniec odcinka, poprzednio w oryginalnej wersji...

ocenił(a) serial na 9
shczepcio

Finał nawet fajny, w sumie sądziłem że zakończy się tak że zostanie z matką Livona więc jakieś tam zaskoczenie że tak to ujmie było. Osobiście uważam że najlepszym zakończeniem było to gdzie Karen wyjeżdża z jakimś chłopem a Hank w swoim porsche rusza ku zachodzącemu słońcu. A co do całego sezonu hmm dał bym tak 6,5/10 ponieważ nie był najgorszy (bywały bardziej beznadziejne jak ten z tym samurajem) ale też nie było to coś porywającego na tyle abym nie mógł wysiedzieć czekając na nowy odc.

ocenił(a) serial na 5
shczepcio

Hmmm.... czyli wychodzi na to, że tylko ja uważam, że ze mnie zakpiono?! To miał być finał serialu? Napluto mi w twarz i tyle. Od piątego sezonu poziom serialu leciał zdecydowanie w dół. Pomysł na syna w ostatnim dawał duże nadzieje na poprawę sytuacji... a tu klops. Tak mógł skończyć się sezon ale nie serial. Dla mnie totalna katastrofa... Muszę zmienić ocenę z 9 na 5... to się w głowie nie mieści.... Dobrze, że jest mundial to zajmę czymś głowę, żeby o tym nie myśleć. Czy Amerykanie nie potrafią wymyślać zakończeń? Prison Break - kapa, HIMYM - porażka, Californication - katastrofa, Mass Effect - czarna rozpacz....

StanleyIpkiss

Też nie rozumiem tego zakończenia. Po pierwsze jak słusznie zauważyłeś to byłoby marne zakończenie sezonu, szczególnie że już kilka razy przerabiane w tej formie, jako zakończenie serialu katastrofa. Z drugiej strony ludzie litości to był serial który zaczął się od blow joba w kościele strzelanego Hankowi przez zakonnice, łamał tabu , przesunął wiele granic tego co w serialu można pokazać i powiedzieć. Dziś w co trzecim serialu są już nie sceny erotyczne a regularne kilkusekundowe wstawki porno ( choćby Banshee, ostatnio Power ).
I kur...a na deser otrzymujemy jakieś słodkie polukrowane nie wiadomo co, do tego stworzone bez żadnej spójnej myśli. Masakra. To jest o tyle dziwne, że bez przeszkód można wymyślić kilka fajnych zakończeń dla tych 7 sezonów serialu, tzn. było tu sporo emocji, uczuć,postaw, zachowań których różne konfiguracje dają ciekawe efekty. Też się czuję jakby ktoś napisał i nakręcił to na odczep się byleby dostać ostatni czek. Szkoda. Jak ktoś wyżej wspomniał, ja także miałem nadzieję, że ten samolot się po prostu roztrzaska. Dzięki temu to zakończenie nabrałoby dla mnie jakiegokolwiek sensu.

ocenił(a) serial na 9
shczepcio

Kolorowo, lazurowo i HAPPY END!!!
Po ostatnim odcisnku (11) nastawilem sie na szmire, a tutaj bylem dosc mile zaskoczony. Zrobili do dobrze i fajnie mi sie ogladalo. Ciesze sie , ze Hank chyba dojrzal , tyle razy sie uczyl az w koncu zauwazyl , ze Karen is the One!

Porzucony samochod to moze byc jakas przenosnia, porzucenia wszystkiego co bylo, pozostawienia tego za soba, ale to takie gdybanie...
Skonczylo sie Happy Endem i bylo OK.

Szkoda , ze juz nie bedzie :( ale z drugiej strony chetnie wroce kiedys do obadania 7 sezonow :)

ocenił(a) serial na 5
shczepcio

Ten cukierkowy odcinek ma kończyć całą serie:)? Kpina, tak jak ostatnie 3 sezony.0 emocji,0 zaskoczenia, dno i wodorosty:(Zabrakło tylko tęczowych misiów z serduszkami, grających serenade

ocenił(a) serial na 5
shczepcio

Californication w ocenie 8 - bardzo dobry serial jedynie w dwóch pierwszych sezonach, 3 sezon też jeszcze ujdzie. I ..... i reszta to kloaka (z wyjątkiem scen z Runkle'm i RZA z piątego sezonu:) Kolejny przykład, że nie warto ciągnąć serialu na siłę.

shczepcio

Niestety 7 Sezon to porażka chyba najgorszy ze wszystkich, idealne zakończenie miał 6 Sezon kiedy Hank rezygnuje z trasy i wraca na harleyu do Karen i puka do drzwi i.... koniec i to by było idealne

ocenił(a) serial na 10
shczepcio

Ja mam mieszane uczucia co do finału, wiedziałam, że Hank nie będzie z Julią, ale myślałam, że ciekawiej rozwiążą sprawę jego wielkiego i ostatecznego powrotu do Karen, niż tylko list (mimo, że od listu tak naprawdę wszystko się zaczęło, chodzi mi o retrospekcje z 2 sezonu) i pocałunek. Miałam też nadzieję, że nie będzie, aż tak cukierkowo, a tak to tylko biedny Stu jest opozycją do szczęśliwych zakończeń dla wszystkich par :) Ale mimo wszystko cieszę się, że skończyli razem, bo nie mogłabym później spokojnie żyć, wiedząc, że Hank jest bez Karen, haha :)

I zgadzam się z większością, to 6 sezon powinien być ostatnim sezonem, ewentualnie słodko gorzki 4. Mimo wszystko, tych zawirowań i spadków (fatalny 5 i 6 sezon) to zakończenie utwierdziło mnie w tym jaki mam sentyment do tego serialu :) I Rocket Mana!

monika1265

4 sezon był najlepszy a 3 był niepotrzebny, każdy odcinek w 4 sezonie zostawia człowieka troche se szczęściem a jednak obawa o Hanka, mam wszystkie sezony na dvd prócz 7 i 6, najczęściej wracam właśnie do 4 sezonu i Abby idealna dla Hanka ona go kochała na serio

ocenił(a) serial na 10
shczepcio

przepraszam za offtopic, ale wiadomo gdzie mogę znaleźć tą wersję Rocket mana? Albo jak brzmi jej nazwa?
A co do ostatniego odcinka, jestem zadowolony i smutny, że to już koniec. Przywiązałem się bardzo do Hanka i szkoda, że już go nie będzie. :D

bartus_to

Linka nie mogę wstawić więc wpisz sobie youtube kropka com i później:

/watch?v=axGCI3hIXBE

ocenił(a) serial na 7
shczepcio

Zakończenie aż tak bardzo mnie nie rozczarowało, choć numer z zostawieniem porshe na ulicy i wbiegnięciem do samolotu trochę tani ;) Btw, czy mi się wydaje, czy Hanky się nie bzykał przez cały sezon?

ocenił(a) serial na 9
Idif

wydaje Ci się, przecież Julia była ;p

ocenił(a) serial na 7
bartussekk7

Hmmm... a nie było tak, że za każdym razem, kiedy próbowali, Levon wbijał do przyczepy/pokoju ? Bo kojarzę dwa takie momenty :)

ocenił(a) serial na 9
Idif

wydaje mi się, że pod koniec odcinka z imprezą basenową i na początku następnego coś było :P

ocenił(a) serial na 8
shczepcio

Przez chwilę myślałem, że twórcy mnie zaskoczą i Hank zostanie z Julią. Jednakże, jak widać osiągnął swój życiowy cel.
Ogólnie poziom ostatnich sezonów był niższy i cały czas czegoś mi brakowało. Rozumiem, że na samym końcu musieli pokazać happy end oraz przemianę Hanka, ale to było do zrobienia na wiele różnych sposobów i wprowadzenie nowej rodziny było niepotrzebne. Levon był strasznie denerwujący, ciężko mi się go oglądało. Motyw produkcji serialu, który koniec końców nie wypalił też nie był ani porywający, ani potrzebny.

shczepcio

Fajnie, że na koniec dali piosenkę Foo Fighters.

ocenił(a) serial na 10
Sheio

ta, w tym odcinku niestety tylko pozostało propsować za Foo Fighters...

ocenił(a) serial na 9
shczepcio

przecież tu nie było żadnego zakończenia zresztą było już to wiadomo od paru odcinków, historia po prostu została przerwana i nic tak na prawdę nie zostało wyjaśnione a raczej nie wiadomo co się dalej stanie z postaciami równie dobrze mogliby dalej kręcić kolejne sezony.
A takie zakończenie bez zakończenia ma swoją wadę w tym że nie budzi żadnych emocji i pewnie dlatego wielu narzeka a chodzi o to że cała historia toczy się dalej.
Jak by zrobili zakończenie z prawdziwego zdarzenia jak Six feet under lub Shield to pewnie wszyscy by mówili jakie super zakończenie.

ocenił(a) serial na 8
shczepcio

to się musiało tak skończyć .... Hank wraca do Karen ... ach ci amerykanie ... wszystko musi być tak pięknie i idealnie, no trudno wolę zakończenie poprzedniego sezonu.

ocenił(a) serial na 7
shczepcio

Z jednej strony taki prawie happy end był do przewidzenia. Sceny z retrospekcjami zawsze były głównym atutem tego filmu (jak dla mnie scena z Hankem piszącym list do Karen z początkowych sezonów to scena arcydzieło) jednak ta finałowa to nie było to samo co inne - czegoś jej brakowało. Z drugiej strony natomiast liczyłem na jakieś gorzkie zakończenie. Przecież Hank Moody był postacią tragiczną. Ten serial powinien się zakończyć jakimś jego niepowodzeniem i wyruszeniem Porsche o zachodzie słońca autostradą w świat. Najbardziej ceniłem ten serial nie za śmieszne scenki z blowjobami a za jego stronę dramatyczną. Mimo wszystko i tak oglądałem zakończenie z uśmiechem na twarzy i po napisach poczułem uczucie pustki pomimo słabych ostatnich 3 sezonów.

ocenił(a) serial na 10
shczepcio

W sumie zakończenie ok, wiadomo Amerykanie nie przeżyją bez Happy Endu... Super muzyka na koniec (o dziwo myślałem że będą Rolling Stonesi, ale Rocket Man to chyba utwór najbardziej kojarzący się z tym serialem.
Plus też że ukazali stare mieszkanie Hanka, do którego miałem sentyment.

Niestety najbardziej naciągany wątek z synem nie rozwiązał się jako nieporozumienie. Swoją drogą też jakoś nie mogłem uwierzyć że Hank tak po prostu zaakceptował bez żadnych badań, Levona jako syna. W ogóle bohaterów ostatniego sezonu nie polubiłem, powiem nawet że przez nich serial stracił swój klimat. Julia może i ładna ale mnie też denerwowała tym swoim podejściem do syna. Dyrektor (Ralf? pamiętam) postać za normalna, przez co nie miał swojego uroku. Levon... szczerze nie wiem co mieli na myśli twórcy, ale z każdym pojawieniem się jego na ekranie miałem odruchy wymiotne. Ostatnie sceny tylko utwierdziły mnie w przekonaniu że ci bohaterowie ostatniej serii byli całkowicie zbędni.

W każdym razie i tak oceny swojej nie zmienię, mając w pamięci pierwsze 4 sezony. :)

shczepcio

Dobra to ja dorzucę coś od siebie. Ocena ogólna serialu 6/10. Pierwsze 4 sezony to najlepszy serial mojego życia (jestem fanem Kalifornii :)))) kocham ją ). Serial miał to coś co przyciągało. Przede wszystkim był to DRAMAT i romantyczna (czyli niespełniona!) miłość Hanka do Karen. Hank był pisarzem i miał pisać książki, prowadził rock'n rollowe życie czyli sex, chlanie,panienki i koka. Te 4 sezony pokazywały zagubienie porządnego człowieka i chęć naprawy życia - powrót do Karen i miłość do córki. Okazjonalne wątki komediowe i łóżkowe sceny dodawały dramatyzmu życia. Styl życia Hanka to marzenie niejednego faceta - brak stałej pracy, porsche, alko i panienki :) ale jednak była szczera chęć Hanka do powrotu do "domu". Koniec 4 sezonu czyli ucieczka ze znienawidzonego LA i od Karen w stronę słońca po dobrym zakończeniu procesu sądowego było idealnym zakończeniem - ucieczka i niedopowiedziana dalsza historia. I jeszcze jazda highwayem w porsche w strone słońca :) :(((( dla mnie wtedy było 10/10 bo fabuła spięła się w całość i trzymała się kupy.Następne sezony to już kpina. Przypomina to sezon 7 i jego fabułe gdzie przy stole siedzą grubasy i ciecie i wymyślają na siłę jakiś plot. Historia utraciła sens, postacie przypadkowe, utarte schematy, zwroty o 180 stopni co odcinek, wszystko zrobione na odpi****dol i bez żadnej kontynuacji miedzy odcinkami - jakby każdy odcinek pisał kto inny. Kretyńskie poniżanie Runksa, Hank który chce wrócić do Karen, ale tak naprawdę nie chce, bo nie jest zdecydowany (sezon 5 chyba) !!! Po prostu kibel te 3 ostatnie sezony. Nowa rodzina Hanka to już no comment , bezsensowne skomplikowanie fabuły na 11 odcinków :/ ??? Zakończenie denne, wszyscy są szczęśliwi, prosche zostawione obok lotniska? Błagam Was... I ten list, pisany chyba przez gimbusa a nie przez pisarza ! Zero składni i sensu i jeszcze bez zakończenia, co za żal. Jedyny plus tego zakończenia to jego wykonanie - przypomnienie kapitalnych początków i Rocket Man , chociaż użyty już 3 raz to jednak jest super. Będę tęsknił za CA, za Hankiem, 7 lat życia mi minęło na tym serialu, jestem już stary. Sezony 1-4 oglądałem chyba już 5 albo 6 razy sam, teraz oglądam z dziewczyną od początku - polecam obejrzeć pierwszy odcinek sezonu 1 i powrócić o 7 lat....mhm.... :( moja historia za dziewczyną jest podobna znamy się 8 lat i też ciągłe powroty i rozstania, normalnie jak Hank i Karen :D Poza tym kocham LA i serial będę pamiętał do końca życia. Niesamowity styl Hanka i wszystko po prostu świetne w sezonach 1-4. Łezka mi się kręci bo wiem że to koniec, Duchovny jest stary i nie będzie już czegoś tak pięknego. Piękna historia się kończy i zostaje pustka :(


Rocket Man !

ocenił(a) serial na 10
shczepcio

Pierwsze sezony to była kwintesencja tego serialu. Historie były śmieszne, ciekawe i skondensowane, był świetny klimat. Później jak to w serialach bywało już gorzej.

Jeden z moich ulubionych seriali do którego mam wielki sentyment. Wiem, że nie zasługuje na tak dużą ocenę, ale tu nie o walory artystyczne chodzi.

Twórcy nie mogli na koniec dać innej piosenki. To musiał być Rocket Man! Już na zawsze będzie mi się kojarzyć z Hankiem i Californication.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones