o mój boże, dlaczego? siódmy sezon kompletnie mnie załamał, zakończyłam oglądanie na 4 lub 5 odcinku. co oni z tym zrobili? byłam zachwycona końcówką 6 sezonu, byłam zachwycona calym serialem Californication, modliłam się, zeby 7 sezon, nie był tym ostatnim. Jednak gdy zaczęły pojawiać sie nowe odcinki, doszlam do wniosku, że nie ma sensu ciagnąć dalej mojego "romansu" z Hankiem. no i sie skończyło. nie wiem czy popełniłam błąd, czy nie. w tej chwili nie mam za bardzo ochoty dokończyć finalny sezon. kiedyś do niego wrócę, jestem przekonana. w tej chwili, nie pociaga mnie ta możliwość, serial moim zdaniem zszedł na psy, flaki z olejem. a co wy myślicie?
Myślę że powinnaś się jednak poświęcić i obejrzeć do końca. Podpowiem Ci tylko, żebyś nie oczekiwała cudów bo możliwe ze rozczarujesz się jeszcze bardziej, ale dla samej końcówki warto! Zresztą chyba jesteś ciekawa jak zakończy się cała historia? ☺
no niby jestem, ale się zawiodłam trochę i mam lekki odrzut :D ale obejrzę, kiedyś na pewno :)