News z tą informacją pojawił się na stronach filmwebu, czy to dobrze czy źle? Ja się wstrzymuje z osądem, po zobaczeniu ostatniego odcinka sezonu piątego wydam opinię.
P.S. : Uważam jednak, że najlepszym momentem na zakończenie serii był koniec sezonu czwartego.
Tylko, że zdrowy rozsądek serialowy:), sympatia do głównych bohaterów, wrodzony romantyzm, a także prawa marketingu, jakim podlega dochodowy serial tv, nakazują, by Californication zakonczyło się happy endem. Tak jak finał pierwszego sezonu - to jedyny, jak na razie, prawdziwy happ end w tym serialu. Końcówka czwórki była piękna i lubię do niej wracać, podobnie, jak w innych sezonach zawsze im one dobrze wychodziły, ale nie było to szczęśliwe zakończenie.
A ja jestem romantyczką w głebi duszy:) i mam nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Oczywiście z pewną dozą otwartosci i niepewności.
Czyli według Ciebie Happy End to moment w którym Hank i Karen staną na ślubnym kobiercu? Byłoby to zdecydowanie zbyt naiwne i jedno z najbardziej rzewnych zakończeń jakie mogą wymyślić twórcy serialu.
Drugi raz się zgadzam z Calimero. Niestety zapewne takie zakończenie zobaczymy. Happy end na pewno nie sprawi że ten serial stanie się wyjątkowy, zapamiętany na długo, bo co niby za sobą niesie historia Hanka który i tak na końcu mimo tych okropnych rzeczy które zrobił Karen, i tak się dobrze skończy.
to jest głównie serial komediowy, więc nie wiem czego wy oczekujecie. Hank ma na koniec tragicznie zginąć? błagam, to Californication. jak chcę dramaty to oglądam coś innego
Kto powiedział że serial komediowy nie może się źle skończyć ? Kto powiedział że smutne zakończenie to śmierć Hanka ? Jakby nie patrzeć jeżeli serial zakończy się happy endem będzie niósł przesłanie w stylu: Masz żonę, zdradzasz ją z połową miasta a na końcu i tak ci wybaczy mimo wszystko, bardzo fajne nie ma to tamto.
Twórcy Californication nie raz udowodnili, że mają czasem ciekawe pomysły:) i wydaje mi się, że stworzyliby szczęśliwe, ale nie rzewne i płytkie zakończenie. Niegłupi serial, jakim jest Kalifornizacja, powinien mieć również coś, co zwie się przesłaniem. Hank od lat zabiega o miłość Karen, owszem, popełnia mnóstwo błędów, ale finał powinien byc taki, że nie wolno tracić nadziei, że trzeba walczyć, i że miłość zwycięża! Naiwne to i idealistyczne, wiem, ale to jest serial tv, czyli bajka dla dorosłych i chyba możemy sobie pozwolić na to, by na chwile wyzbyć się wszechobecnego i powszechnie szanowanego cynizmu?
Mam nadzieję, że nie będzie kolejnego sezonu, już ten obecny zaczyna być nudny i nie mogę sie oprzeć wrażeniu że wszystko już było.
Przecież nowy sezon Ci życia nie zniszczy, a wielu ludzi jeszcze się nie znudziło. Nie musisz przecież oglądać. :)
Jak dla mnie to dobra wiadomośc. Mam ogromny sentyment do 'Californication' (zresztą jak do każdego serialu, który oglądam) i chciałbym go oglądac jak najdłużej. Nie jestem wielkim znawcą kunsztu aktorskiego także mnie pewnie niedociągnięcia nie rażą w oczy i jestem w stanie przełknąc wiele.
Myślę, że kolejne sezony będą powstawały dopóki żyje Duchovny. Jak przeniesie się na tamten świat (oby to było jak najpóźniej) to coś tam wymyślą.
Przecież on ma 52 lata myślisz że powstanie jeszcze z 20 sezonów ? Chyba że jest chory a ja o tym nie wiem.