O ile pilot bardzo mi się podobał drugi odcinek bardzo zawiódł, wieje nudą, nijakością, tanim serialem dla nastolatków. Niestety. Miałam też nadzieję, że głównej bohaterki więcej w ludzkiej postaci nie zobaczmy, aktorka wyjątkowo nieciekawa, o przygłupim wyrazie twarzy... lepiej byłoby ja "widzieć" tylko jako maszynę...
Ano w sumie troche zwolnili tempa, nie wiem w która strone pójdzie serial, ale mam nadzieje ze to nie będzie jakaś typowa produkcja dla przeciętnego amerykańskiego nastolatka.
No fakt drugi zdecydowanie gorszy, poczekajmy jeszcze jak to się rozwinie. Czekam kiedy pokarzą pierwsze plany jakiegoś prototypu Battlestar :)
Trzeci też lipa. Zero klimatu BSG. Jedyna pociecha, że w planach jest morderstwo Amandy Graystone, bo zarówno aktorka jak i sama postać są po prostu żenujące. Trzymajcie kciuki.