PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862550}

Carmel: Kto zabił Maríę Martę?

Carmel: ¿Quién mató a María Marta?
2020
6,2 736  ocen
6,2 10 1 736
Carmel: Kto zabił Maríę Martę?
powrót do forum serialu Carmel: Kto zabił Maríę Martę?

Nie wiadomo komu tak naprawdę tutaj wierzyć w tych pokrętnych zeznaniach, zatem moim skromnym zdaniem należy oprzeć się na podstawowym fakcie - mianowicie nagranie z którego udało się wyodrębnić kobiecy głos w tle jest ewidentnym dowodem na udział co najmniej kilku osób w tej popapranej rodzince. Wszyscy niby tacy niewinni, a swoje za uszami mają. Proszą o zbadanie DNA sąsiada spod ciemnej gwiazdy, a sami swojego śladu genetycznego nie chcieli udostępnić, a niby zależy im na rozwiązaniu sprawy. To nie było normalne, tylko podejrzane. Rabunek przez kompletnie nieznane osoby z ulicy zupełnie mi się nie klei. Oś czasowa to jakiś cyrk na kółkach, bo spójna od początku do końca to ona nie jest. Ludzie zmieniają lokalizację i czas ich występowania. Znikają i pojawiają się jak kamfora, nikt się nie przyznał do zbrodni, motyw jest niezrozumiały, ręka rękę myje. Udział osób z rodziny jest niezaprzeczalny, ale nurtuje mnie jedynie krew ze ściany, której do nikogo nie dopasowano. Mając jednak na uwadze sprzątanie miejsca zbrodni i wyrzucenie łuski, każdy po kolei co był obecny w domku w tamtym czasie nie mówi prawdy i wątpię, aby to się zmieniło. Jednakże zbił mnie z tropu ostatni odcinek, gdzie czas zgonu sklasyfikowano na godzinę do tyłu od tego wcześniej przyjmowanego na podstawie reanimacji. Według mnie jest to błędny wniosek, ale jeśli jednak jakimś cudem prawdziwy i faktycznie nastąpił około 18:30 - całe postępowanie powinno być rozpoczęte na nowo, a z tego co pokazali w napisach końcowych, kolejna sprawa karna skupi się na ochroniarzach. To tylko pokazuje, jak zawiła jest ta cała szopka. Szkoda tylko ofiary. Reszta osób napawa mnie odrazą.

ocenił(a) serial na 7

Mam podobne zdanie, przecież mówił im drugi lekarz nie przesoscie ciała, zadzwońcie na policję. To jest tak dziwne. Do tego to było aż 6 strzałów, zazwyczaj ktoś kto tyle razy strzelq zna ofiarę i mają jakieś napięcie. Ta sprawa jest na prawdę zagadkowa boję się, że nie poznamy prawdy.

Po pierwsze, zastanawia zachowanie męza. Gdy dzwoni po raz pierwszy po karetkę. Mówi, ze "utonęła ". On tak na serio? Na początku, w pierwszym odcinku gdy relacjonuje co sie stało tego feralnego dnia twierdzi ze myśłał , ze uderzyła sie w strop nad wanną.Jego zachowanie podczas rozmowy jest dziwne. Tamtych dwoje w tle panikuje, krzyczy, ze nie zyje, a on spokojnie tlumaczy, ze kobieta zyje, oddycha, choć jest nieprzytomna, jest puls. Po ostatnim odcinku, kiedy wspomniano, ze nie zyla juz od 18;30 zachowanie tych dwoje ma sens. Ponieważ już była martwa. A mąż klamał.

użytkownik usunięty
monja88

Mąż kłamie jak z nut i ukrywa swoje intencje w zbrodni. Mam szczerą nadzieję, że kiedyś policja dokopie mu się do dupska raz jeszcze i udowodni jego udział.

Mam podobne odczucia. Wydaje mi się,że mąż zabił Marię Martę. Szokujące jest nagranie,w którym wyodrębniono głosy,osób trzecich. Ewidentnie widać,że to bardzo podejrzana sprawa. Od samego początku zastanawia mnie nagranie z dyspozytorem. Normalnie,jak ludzie dzwonią po pogotowie są nerwowi, zwłaszcza jeżeli chodzi o bliską osobę. Je w tym nagraniu,tego nie słyszałam. Niestety serial, pokazuje nam,że jak masz kasę i znajomości,to masz łatwiej tych sprawach. Tak jest niestety na całym świecie.

alibaba_4

Nie wydaje mi sie, zeby on ja samodzielnie zabił. Jak już to zlecił to. Alarm i kamery nie działały akurat w ten dzien. To jest bardzo ciekawe, albo naprawdę ochroniarze mieli coś z tym wspolnego..Bo w sumie, jeśli nie działała kamera na posesji ich domu, to powinni się tym zainteresować

monja88

Też uważam, że zostało to zlecone. Dziwię się, że w dokumencie nie poruszono takiej hipotezy.

Kamery w tym dniu nie działają, mocne wzajemne alibi, które daje tylko najbliższa rodzina, samotny powrót kobiety do domu w burzę, od samego początku brak chęci współpracy z policją, ba! brak zawiadomienia policji o przestępstwie, tylko wykorzystywanie swoich wpływów do odsunięcia ich od sprawy, szybki pogrzeb, zmyślony akt zgonu...

Jestem w stanie zrozumieć początkowy szok, ale dalsze działania wszystkich bliskich są totalnie odrealnione od życia. Gdyby mój mąż potraktowałby tak moją śmierć, że od razu uznaje to za moją niezdarność i się zabiłam uderzając w belkę, albo, że się uderzyłam o kran, później nie zawiadamia policji tylko robi wszystko, żeby nikt się o tym nie dowiedział, szybko mnie chowa po nocy i wymyśla na papierze powody mojej śmierci... to bym chyba go nawiedzała do końca życia :D

Nie mówię, że on to zrobił, ale na czyjeś zlecenie na pewno to było. Bo oddanie 6 strzałów w głowę, to jest po prostu egzekucja, a nie szarpanie się z włamywaczem. I zaaranżowanie tego po prostu komuś się udało, albo i nie. Albo masażystka przyjechała za wcześnie i Carlos spanikował, bo nie zdążył sprawdzić, czy już po wszystkim, albo też miała jakiś swój udział w tym wszystkim.

Bardzo wymowne było kiedy Irene, tyle lat po wydarzeniach, nadal siedząc na krześle cały czas telepie nerwowo nogami. A pan Carlos na spokojnie odpala papieroska od papieroska rozłożony na sofie...

A motyw zmytej krwi na ścianie kompletnie nie rozumiem. Jedyne wytłumaczenie dla mnie, to że pochodzi z innej zbrodni...

marta313

no dobrze a co z tym medium? dziennikarka zaczela opowiadac ze sprowadzila medium i tamta powiedziala ze wszystko sie zaczelo w sypialni, nie w lazence. malo tego powiedziala ze sprawcow bylo 4 a jeden mial dlugie wlosy zupelnie jak pochelo. ja mysle ze w tym siedza straznicy i masazystka albo zona pochelo. wiedzieli ze tamci maja kase. Iiadomo ze pochelo najpierw kamery rozwalal. Na tym osiedlu musieli to zrobic straznicy ktorzy mieli dostep do nich.... I co wazne zeznania dzieciakow ktore wiedzialy ze pochelo psa ukradl Marii a twedy tego dnia o tej godz gdzies biegl. Moze cos by zmyc slady krwi?

anderssion

W związku z tym, że nie wierzę w medium, to nie odnosiłam się do tego. Nie jest to dla mnie wiarygodne.

Ale jeśli miałabym odnieść się do tego jako coś wiarygodnego i pewnego, to można skonstruować historię, że być może zostało zlecone dla Pochelo. A na czyje zlecenie, to już można się tylko domyślać.

ocenił(a) serial na 6
monja88

Ochrona mogła być przepłacona przez męża, Carlosa. Jego niewzruszony spokoj zdumiewał mnie od początku. Najmniejszego przejęcia w glosie gdy dzwonił na pogotowie pełny spokoj, wręcz relaks. I to jak mówił o żonie... osoba. Okropne.