PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=110868}

Carnivàle

7,9 8 524
oceny
7,9 10 1 8524
8,3 3
oceny krytyków
Carnivàle
powrót do forum serialu Carnivàle

Knauf - draniu wymyśliłeś wspaniały świat poskładałeś go w całość i zostawiłeś wszystkich zawieszonych w swoich domysłach.

Carnivale - przyczyny ubóstwień.
Serial ma niepowtarzalny klimat. Można by napisać sporą książkę na ten temat bo i twórca niezwykły. Począwszy od wierności w oddaniu klimatu tamtych czasów skończywszy na niechęci do upiększania świata (brud, kurz, pot)aż po obsadę w której na próżno szukać ludzi pięknych (natomiast charyzmą i dobrą grą aktorską można by obdarzyć kilka filmów). A to dopiero początek góry lodowej. Kopiąc głębiej napotykam na mistykę, historię avatarów, na proroków, przepowiednie, walkę dobra ze złem. Nie wspomnę wogóle o krajobrazach, o małych szczegółach z których ten film jest utkany, o tym iż nie bez przyczyny serial kręcony jest jedną kamerą).

Sezon pierwszy stanowi integralną całość. Historia nie ma potknięć i niepotrzebnych scen. Nie chcę biec przez odcinki ale każdy wnosi coś nowego w swoim oryginalnym żółwim tempie. Proroctwo na początku, Ben, Justin, Dyrekcja, wspaniały 12 epizod i koniec.
A propo muzyki w ostatnim epizodzie, podczas końcówki filmu, gdzie Justin odlicza czas do Armaggedonu, a Ben stawia czoła Dyrekcji pojawia się utwór Hansa Zimmera do Cienkiej czerwonej linii Journey to the line i doskonale komponuje się w całość.

W drugim czułem że wątki się rozwlekły i pobiegły w różnych kierunkach by jednak dać wspaniałe otwarte zakończenie. Nie ma nic przyjemniejszego od tego by kończyć tą historię samemu w głowie. Mamy przecież już wszystkie składniki tej mieszanki.

Mój koniec w mojej głowie.

Sofie jest Omegą ostatnim avatarem łączy więc w sobie cechy zarówno mroku jak i światła - inaczej przecież nie mogłaby uleczyć Justina (mrok rani, światło leczy).

Jonesey jeśli przeżyje to będzie to dla mnie rozczarowanie mimo mojej sympatii do niego jak i do Libby lepszym rozwiązaniem dla serialu byłoby jednak by zakończyć ten melodramatyczny wątek. Choć z drugiej strony to dobrowolny apostoł Bena.

Justin mimo tego że raniony będzie siał zniszczenie dalej (przecież na świecie dopiero teraz zaczynają się dziać rzeczy straszne, zło musi urosnąć w siłę) na pewno będzie mu w tym pomagać Sofie której droga do światła będzie długa.

Historię ma zakończyć wybuch pod Trinity. Gdzie zginą wszyscy. Ben Sofie Justin - i od tego dnia ludzkość zostanie zdana sama na siebie, zresztą tak jak powiedział Samson ,,i od tego dnia ludzkość już zawsze będzie przedkładać rozsądek ponad cudy''.

I jeszcze jedno zdanie na koniec. Odhumanizowany zachód babrzący się w sektach i różnych odłamach wydał na świat małe arcydzieło zbliżające znów ludzi do pewnego rodzaju religijności i mistyki. Dlatego dla niektórych jest to coś wielkiego i twierdzą że to jest boskie a niektózy kompletnie nie zwracają na to uwagi. Albo się w coś wierzy albo nie.

Nic nie jest skończone - póki się nie skończy:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones