Muszę przyznać, że się nie spodziewałam tego co ujrzałam, oglądając ten serial... Oczywiście jest to opowieść o wędrującej trupie cyrkowej i jak to w cyrku zobaczymy również i tutaj kobietę z brodą, karła który z resztą kieruje całą gromadką dziwaków, zobaczymy także między innymi człowieka-jaszczura, bliźnięta syjamskie czy też ślepca, który czyta w ludzkich myślach... czyli wszystko zgodne z duchem cyrkowej tradycji ;)...jednak to co mnie najbardziej zdziwiło, to dość mroczny klimat jak na opowieść o cyrku, który tutaj wcale nie jest bodźcem wywołującym miłe uczucia, gdyż "Carnivale" to obraz tajemniczych ludzi, którzy żyją w swoim małym świecie, pełnym nadprzyrodzonych mocy... wizja tutejszego cyrku nie przypomina tego samego z naszego dzieciństwa, kiedy było to miejsce radosnych wspomnień... tutaj jest to miejsce nieco przerażające, gdzie w powietrzu czuć napięcie nieustannie toczonej walki dobra ze złem. Według mnie warto obejrzeć choćby jeden odcinek, aby się przekonać, że nawet tak niewinne miejsce jakim jest cyrk, moze okazać się tym co wzbudza lęk...