Nie dajcie się zniechęcić pierwszym odcinkom. Żeby poznać sens opowieści musicie poczekać, najlepiej aż do 2 sezonu :) Ale oczekiwanie osłodzą Wam: świetnie oddane realia Ameryki doby Wielkiego Kryzysu oraz świetne aktorstwo z genialną rolą Clancy'ego Brown'a jako Kaznodziei.
Nie nastawiajcie się na to, że dowiecie się wszystkiego, że wszystkie wątki zostaną wyjaśnione. Serial został zakończony przedwcześnie, to prawda, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsza jest bowiem atmosfera i Tajemnica, dla których warto dać temu serialowi szansę.
W 4 odcinku z tą burzą piaskową już się zaczęło robić bardzo ciekawie, a 5 odcinek to rewelacja już! Z każdym odcinkiem jest coraz lepiej.
8 odcinek pierwszego sezonu byl dla mnie przelomowy kiedy sie okazalo ze kierownictwo.... ;-)
zdecydowanie warto nie dać się zniechęcić początkiem. dla mnie przełomowy też był odcinek z burzą,a od 2 sezonu nie mozna mnie było oderwać
fakt nie wszystkimi, ale często w serialach HBO miałem tak, że pierwsze odcinki były średnie, bądź zaledwie dobre by na koniec okazały się genialne
ja na ten serial trafilem przypadkiem,wczesniej najlepszym serialem byl Twin Peaks i chyba go przebil.
A HBO no coz laduje kase i na pewno im sie zwraca,szkoda tylko ze 3 sezonu nie nakrecili.
Ciesze sie, ze Cie oczarowal od razu. U mnie to troche potrwalo a poniewaz czytalem na forach, ze nie jestem sam, postanowilem uprzedzic tych, ktorzy beda po mnie, ze to moze zabrac nieco czasu ;)
Właśnie skończyłam drugi sezon. Żal się żegnać :(
Mnie wsysło od początku, dobry klimat. Drugi sezon zaskoczył nagłą zmianą dynamiki. W połowie drugiego miałam chwilowe przemęczenie, ale szybko znikło. Szkoda serialu, choć może rzeczywiście lepiej, że już nie będzie okazji żeby go zepsuć.
Ja żałuję nagłego końca. Był tam materiał na jeszcze i dwa sezony. No ale coż, nadziei na wskrzeszenie nie ma. Będę mile wspominał "Carnivale" jako perełkę wśród seriali.