Nie wiem po co powstają kolejne odsłony tych samych historii. Innowacyjny i na czasie to był Black Mirror, dlaczego współcześnie mając trochę więcej wiedzy o AI, tak beznadziejnie schematycznie, kiczowato potraktowano ten temat. Nie dałam rady obejrzeć więcej niż 1 odcinek - wszystko podane na tacy, przewiwywalne i nielogiczne reakcje i zachowania bohaterów, a prawdziwych charakterów nie ma. To połączenie „strasznego” filmu dla dzieci „Five Nights at Freddie’s” z „Obserwatorem”, z tą różnicą, że tu totalnie nie ma klimatu. Żałuję straconego czasu
Jako, że czasami oglądam z synami filmy dla dzieci - dokładnie taki sam pomysł był w jednym z odcinków „Gęsiej skórki”. Żenada
Zgadzam się, nikt nie stworzyłby takiego systemu AI który ma całkowicie własną wolę i takie możliwościami sterowania w domu (czy tylko ja zauważyłem że głowa kochanki męża zostaje "przyciągnięta" do piekarnika RUSZTEM? To ja pytam - kto zamontował silniczek do sterowania rusztem w piekarniku? Kto podłaczył pod ten silniczek moduł sieciowy żeby można było nim sterować zdalnie? XD). Z jednej strony laboratorium męża - OBB - pracowało nad przeniesieniem świadomości ludzkiej do chmury. Z drugiej strony Cassandra zostaje zamieniona w Smart Home - to co tworzyli w końcu? Niestety poziom zrozumienia kognitywistyki jest poniżej Rowu Mariańskiego - skąd "świadomość" przeniesiona do systemu cyfrowego wie jak sterować robotem, drzwiami, czy jakimkolwiek innym elementem? Mapowanie zmysłów do działań musi zostać wykonane dla każdej jednostki indywidualnie - to tak jakby wziąć umysł noworodka, wsadzić go w ciało dorosłego koszykarza i oczekiwać że ten człowiek będzie w stanie mówić, poruszać się, a nawet rzucać za 3 punkty... Takie kompletne potraktowanie tematu po macoszemu utwala złe przekonania u ludzi którzy nie mają wiedzy na ten temat, a sztuczna inteligencja coraz bardziej jest związana z naszym codziennym życiem; i potrzeba dobrej edukacji wśród ludzi, a głupoty takie jak ta cofają widzów w rozwoju.