Co tu się od****? od połowy serialu absurd goni za coraz to większym absurdem, ale ten finał to już po prostu brak słów, kto tam wpadł na taki pomysł żeby zrobić z ojca mordercę własnej żony bo przestraszył się chodzącej mikrofalówki która złapała go za jaja, przecież wystarczyło...popchnąc tego smiesznego robocika XD nie dała rady by sama wstać, a co dopiero komuś zrobić krzywdę, to ten wolał przystać na propozycję zamordowania własnej zony... no ludzie :D