Powoli zblizamy sie do konca sezonu i chyba juz moge sie skusic na podsumowanie.
Sezon zaczal sie tak sobie, bez rewelacji. Obawialam sie tego, ze jak sie zeszli Beckett i Castle
to sie po prostu zrobi cukierkowe cos blizej nieokreslone. Ale musze przyznac, ze jak dla mnie
scenarzysci staneli na wysokosci zadania. Swietnie rozwiazali sprawe bohaterow nadajac im
komediowy charakter zwiazku. Bardzo pozytywnie i nie nudno. tylko jakos mi sie wierzyc nie
chce, ze "dyrektorka" komisariatu - nigdy nie pamietam jak sie nazywa - jakos nic nie
zauwazyla :P
Co do Esposito i Ryana to tez sporo sie wydarzylo, chociaz szkoda, ze brakuje troche watku
Lanie i Esposito. Na poczatku cos tam zgrzytalo, potem blyszczalo a potem zapadla glucha
cisza.
Rozbawil mnie odcinek 19 - jak Castle mial noge w gipsie. Beckett pyta Esposito dlaczego
faceci sie zachowuja jak dzieci kiedy sa chorzy. On na to, ze zwiekszaja swoje szanse na
przezycie :DD Nie moge przestac sie smiac :DDD
a to jest moda na sukces czy serial sensacyjno kryminalny bo jak dla mnie skupianie sie na wątkach miłosnych to bez sens............4 sezon poza pojedynczymi odcinkami był słaby a 5 sezon to już niestety dno. Rekordy dna to odcinki z porwaniem Alexis i odcinek 22 żenada totalna. Dziwie się scenarzystą, jak można tak spieprzyć dobry serial.......na szczęście chyba 6 sezonu już nie będzie.........No i zostaje jeszcze The Mentalist, który nie traci fasonu i sezon zakończył sie bez żenady.
no trudno ja już raczej nie będę oglądała żeby kompletnie nie popsuć sobie odczuć na temat tego serialu który naprawdę kiedyś bardzo lubiłam......
Odcinek 23 znów beznadziejny.................
To nie oglądaj i nie pisz tego w każdym możliwym temacie.
Castle to komedia kryminalna i bardzo przyjemnie sie to ogląda.
Dla mnie ten serial w tym sezonie stracił urok przez to, że sparowali Castle i Beckett, no i sprawy też jakoś mało wciągające się zrobiły.
Na początku Castle był zabawny(dwa pierwsze sezony, może trzy), potem zaczął być nudny, teraz stał się irytujący.
Słabiutki sezon. Sprawy morderstwa - w większości niestety bardzo niski poziom, przewidywalne, bardzo schematyczne. Niektóre odcinki wręcz trzeba było przewijać, były tak nudne i słabe, a nigdy tego nie robiłem :(
6sezon chyba odpuszczę, formuła już dawno się wyczerpała niestety.