Prokuratora to już raz udupili więc to na pewno nie on. Ja stawiam na gubernatora albo kogoś wysoko postawionego w ichnim wymiarze sprawiedliwości. Boss narkotykowy albo mafioso byłby rozczarowaniem. Burmistrz NY jest przyjacielem Castle'a więc także wątpię co do jego winy.
Moje typy:
Król podziemnego miasta.
Główny komisarz stanowy (szef policji stanu Nowy York)

może prokurator, może polityk, na pewno to będzie ojciec Castle'a. konflikt tragiczny jak ta lala.

Po papieżu i kosmitach spodziewam się jeszcze klonów i mutantów... a tak serio, to nie wiem, która ze znanych postaci może być w to zamieszana. Politycy, którzy się w serialu pojawiali już są w coś zamieszani, a burmistrz odpada. Może to też być jakiś szemrany przedsiębiorca - tych było sporo w serialu i nie wszyscy już zostali do końca rozszyfrowani. A jakiś pisarz? Nie Rysiek oczywiście...

Witam piegżę. Kopę lat!

Ja myślę, że za tym wszystkim stoi SOUJSZ! Castle będzie musiał polecieć w kosmos, wynająć jakiegoś Firefly'a i rozprawić się z draniami... A pomoże mu w tym ekipa Malcolma Reynoldsa.

Bo Castle to tak naprawdę Mal, który zmienił tożsamość, żeby pomóc Kate odnaleźć zabójcę matki. Przyleciał na statku kosmicznym razem z Inarą, podającą się za Annę, przywódczynię Przybyszów.

A ja jednak myślę, że chwyt z burmistrzem jako tym ,,głównym" byłby najlepszy. Umieszczając Ricka w policji sam sobie nałożył stryczek :)

A ja cały czas myślę, że to naziści, a kluczem do rozwiązania zagadki będzie uzi z Arki Przymierza.

Nikt do końca nie wykluczył też uczestnictwa masonów i ogólnoświatowego spisku tapeciarzy oraz malarzy pokojowych. Polacy podejrzewają też ZUS, CBA, CIA i karę boską orzeczoną przez Toruń;)

A może za wszystkim stoi ojciec Kate?

ojciec Castle`a kontra ojciec Kate!!! o ja pitolę, ależ by to można było pięknie rozegrać! BTW, czy było powiedziane, czym zajmował się/gdzie pracował ojciec Kate?

cześć, LG!

a nie był policjantem? Tak go postrzegałem ale chyba jednak nie podawali zawodu

Mi też się wydawało, że był policjantem, dlatego cała sprawa mogłaby się ciekawie rozwinąć.

Nie nikt tego nie powiedział