Jestem przy pierwszym odcinku o chociaż bardzo się staram, nie mogę pozbyć spojrzenia na serial przez pryzmat filmu z 1955. Serial póki co znacząco sie różni, nie wartościuje co jest lepsze, ale napewno inne. Dam sobie jeszcze szanse:)
Widzę, że nie jestem jedyna. Wersja z lat ' 50 jest nieco bajkowa, w porównaniu z prawdą, dla tsmte filmy mają pewien klimat. Ta wersja - doceniam wizję i nowoczesne podejście do tematu, ale - tak szczerze - nie porywa mnie ona aż tak bardzo jak tamta Sisi.