Przegenialny twór. Odkryłem go niedawno i przeleciałem 12 sezonów bez zmiany na inny serial w tym czasie. Żaden inny nie wciągnął mnie do tego stopnia. Zawsze po kilku sezonach się nudziły i kończyłem po dłuższej przerwie. Fakt faktem, że początek jest niepozorny i oglądałem z nudów, ale po kilku odcinkach już mnie totalnie ciągnęło.
Nie zgodzę się z przedmówcami, że późniejsze sezony (netflixowe) są kiepskie. Mi całkiem przypadły do gustu i nie odczuwałem spadku jakości.
Jedyne co bym zmienił, to jednak chciałbym aby czasem im się coś udało na stałe i ciut polepszyło ich życie. Pod koniec nudziła już też pijana farsa Laheya, chociaż szkoda że została przerwana w taki sposób.