Pierwszy epizod zapowiadał się obiecująco. Zaserwowano nam naprawdę ładną oprawę wizualną oraz intrygujący pomysł na fabułę, w której nasz główny protagonista posiadał unikalną moc. Spodobało mi się to, że używał jej z własnych egoistycznych pobudek, miał zadatki na bycie ciekawie wykreowaną postacią. Jednakże po kilku odcinkach staje się on bezpłciowy a fabuła leci na łeb na szyję. Zamiast pociągnięcia wątku bohatera wykorzystującego swą nadprzyrodzoną zdolność do osiągnięcia własnych celów (i jest przez to np. ścigany) okazuje się, że nie on jeden jest taki wyjątkowy. Zaciągnięto go do szkoły, która zrzesza podobnych jemu ludzi. Członkowie klubu także używają własnych mocy by złapać inne osoby robiące to bezkarnie, żeby naukowcy nie przeprowadzali na nich badań (według mnie kuriozalne rozwiązanie, podobnie jak zakończenie). Szkoda tylko, że postacie zaangażowane w działalność klubu są mdłe i nieprzekonujące. Suma summarum anime zawiodło oczekiwania i w mojej opinii jest po prostu średnie.
mam to samo zdanie, początek zapowiadał się obiecująco a tu taka klapa :p poza tym zakończenie było jednym z najgorszych w dziejach
Zakończenie to jest jakiś dramat. Zbyt naiwne nawet jak na anime i fikcyjny świat xD
totalnie nie zgadzam. Ty po prostu chciałbyś filmu gangsterskiego lub z przemocą i egoizmem. A to raczej wzruszająca opowieść O świecie w którym ludzie nie chcą być ofiarami badań, ale prowadzić zwykłe życie. CO do końcówki można mieć wątpliwości, ale sposób realizacji spowodował, że dałem 9 zamiast 8.
To prawda, jest jedną z niewielu, które naprawdę wzruszają i tworzą eteryczny klimat. To stanowczo zawyża mu ocenę, choć de facto mamy do czynienia z trzema przeskokami w akcji, a zakończenie, to jeden odcinek, choć mogło by stanowić cały sezon.