SPOILER
Ja się pytam, no jak te sanofthebiczysy mogły nas tak załatwić na lato? :(....
Na marginesie mam techniczne pytanie do Panów, zauważyłam, że w tym serialu (może dla podkreślenia heroizmu strażaków) rzadko kiedy pokazane jest typowe gaszenie pożaru wodą, scenarzyści raczej skupiają się na ewakuacji osób np. uwięzionych w budynku. Ale wytłumaczcie mi proszę czy nie lepiej by było gdyby na miejsce pożaru takiej dużej fabryki (jak to miało miejsce w 5x22) przyjechało więcej wozów z innych jednostek (zakładam, że w 6x1 jednak przyjadą ;)) i po prostu żeby woda lała się gęsto? Czy może raczej jest to niewskazane ze względu na to iż nie wiadomo jakie substancje w takich zakładach się znajdują, może jakieś instalacje gazowe? Tak samo Hermann i akcja z samochodem, dlaczego pozwolili by się zaczął palić? Domniemam że go nie przechylono do normalnej pozycji ze względu na obrażenia chłopca i zbiornik z paliwem no ale żeby nie gasić do końca jak się pali. Z góry dziękuję za odpowiedź :o)
Ponieważ w tym momencie ich zadaniem (81 i Squad 3) było uratowanie jak największej ilości osób, czyli rozpoznanie, przeszukanie, wyprowadzenie w miarę możliwości, dopiero potem wchodzi do akcji reszta z wodą i gasi/dogasza kiedy nie ma już zagrożenia dla życia poszkodowanych. Fakt, że tutaj ogień wymknął się spod kontroli, ale ogólnie wiele razy była ta procedura powielana w tym serialu, najpierw ratowanie, potem gaszenie. Tak samo z samochodem, najpierw chcieli uratować dzieciaka, a 81 mieli tylko gaśnice, dopiero po dojeździe 51 to właśnie oni zajęli się gaszeniem mając węże. Ogólnie każda jednostka ma podział typu - zadania specjalnie, ratowanie ludzi, gaszenie.
Dziękuję :o) No właśnie też zauważyłam ten schemat tzn. najpierw ratowanie a dopiero potem gaszenie.
Masakra :O
Obstawiacie, że Casey naprawdę nie żyje, czy jakimś cudem w ostatnim momencie Severide i Kannell do niego dotrą?
Tak coś przeczuwałam, że w tym sezonie mogą kogoś uśmiercić, ale liczę, że poza Mouchem, jednak oszczędzą Matta i resztę, bo to będzie tragedia jakaś.
Szczerze wątpię, że uśmiercą Matta, ale ciary mam po obejrzeniu finału do tej pory. Nienawidzę cliffhangerów, nie wyobrażam sobie czekać do jesieni.
Co do Moucha, to jeśli to jest sposób scenarzystów, żeby wypisać go z serialu, to naprawdę chu*owy. Zwłaszcza, że to miała być jego ostatnia zmiana. Zawał serca w trakcie pożaru? Damn.
Niewiadomo, chociaż trudno by uwierzyć, że pozbyli by się jednej z głównych postaci w serialu. Nic nie było słychać że aktor rezygnuje z grania. To samo tyczy się Moucha, gdyby tak zrobili to zmierzaliby w stronę Greys Anatomy, gdzie wypisanie kogoś z serialu jest jego usmiercenie