Witam cię serdecznie ;-)
Serial funkcjonuje od 2012 roku, a ja zaczęłam go oglądać dopiero od 7 stycznia 2014 gdy zaczęła puszczać nasza polska telewizja. Wcześniej pomimo iż słyszałam o CF, tak samo jak ty nie odważyłam się go tknąć, mówiłam : aaa bo to serial, to z jakiej racji ma być wysoki poziom. A powiem ci, że żałuje. Po obejrzeniu I odcinka zakochałam się w tym serialu i teraz będąc na bieżąco z nowym odcinkami, nie wyobrażam sobie by kiedykolwiek zabrakło tego serialu. Nie zrażaj się na sam początek, bo wiele osób mówi że I sezon jest słaby, dopiero w drugim sezonie dużo się dzieje. Czy ja wiem czy to prawda, dla mnie i pierwszy sezon był zajebisty.
Sama wiesz o czym jest ten serial, czyli o straży pożarnej. Ale tak na prawdę dopiero dowiesz się, jaki ten serial jest piękny, gdy go obejrzysz. Ci ludzie, których poznasz, te historie które będą miały miejsce, tą każdą pomoc którą strażacy wykonają nie tylko w czasie swojej służby ale też poza nią w czasie prywatnym to jest coś pięknego. Ten serial dużo mnie nauczył, co to jest braterstwo, jak być dobrym człowiekiem, co robić i czym się kierować w życiu by nim być, nauczyłam się pomagać ludziom. I wiele innych. Nie żałuję straconych godzin przed komputerem oglądając każdy sezon i z chęcią wracając raz jeszcze do danego odcinka. Uwierz warto, dodam też że praktycznie każdy odcinek nosi jakieś przesłanie i warto się ich dopatrywać w każdym odcinku. Napisz do mnie jak już zaczniesz go oglądać, opowiesz pierwsze wrażenia ;-)

Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź, nie powiem, zachęciłaś mnie do oglądania. Jutro zaczynam.:)

Cieszę się, że udało mi się ciebie namówić. Miłego oglądania ;-)

Polecam, bo serial fajny, dobry balans między sprawami zawodowymi a prywatnymi.
Osobiście drażni mnie jedna postać, której niestety raczej nie uśmiercą (mówi się trudno :) ) ale ogólnie wart obejrzenia. Pochłaniałam jeden sezon za drugim (czasami po 7-8 odc jednego dnia, bo akurat miałam na to czas) i jedyne czego teraz żałuję, to tego, że muszę czekać na kolejne odc tydz a czasami dłużej, żeby zobaczyć co dalej.