Kto oglądał Third watch (Brygada ratunkowa) lub Traumę powinien się zgodzić ;-). Kto nie widział niech nadgoni. Od pierwszych odcinków, oba mnie wciągnęły. "Mięsiste" postaci, akcja!, humor, dobre wątki prywatne bohaterów i dająca się zapamiętać muzyka. Niektórych aktorów z tych seriali widziałam raz albo byli dla mnie całkiem nowi, a zapadali w pamięć dzięki roli od samego początku. Nomen omen - Taylor Kinney grał w Traumie żółtodzioba-paramedyka i był tam lepszy.
Chicago fire 4 na 10.
Pozwolę sobie się nie zgodzić ;) Oglądałam Brygadę ratunkową - rzeczywiście świetny serial, ale Chicago Fire wciągnęło mnie bez reszty. Tutaj też wątki prywatne bohaterów są całkiem nieźle nakreślone - i każdy inny :) Ale wiadomo - o gustach się nie dyskutuje i każdy lubi co innego. Ale Traumę zdecydowanie zobaczę, bo nie znam.
ja też się nie zgadzam...oba wymienione seriale są dobre, ale strażakom z Chicago też nic nie brakuje...na pewno ten serial nie zasługuje na aż tak niską ocenę...