Szczerze mówiąc to spodziewałem się czegoś innego odnośnie powrotu Erin- no bo w sumie to chyba było najważniejsze w tym odcinku a ona tak sobie wraca bo zwyczajnie jej się nie podoba, bo to biurokracja itp, itd słabiutko, jak pojawił się jej szef Jim to sobie pomyślałem że może wreszcie powoli zacznie się wyjaśniać dlaczego tak o nią zabiegali a tu klops, szkoda. Ale za to możliwość ujrzenia jej w gatkach rekompensuje rozczarowanie sposobem powrotu, muszę przyznać że zacny ma tyłeczek:) Ciekawe jak dalej pociągną wątek Erin i Jay'a, pewnie Hanka krew zaleje jak się dowie, i kto wie czy aby Kim i Roman nie mają się powoli ku sobie... w sumie byłoby to normalne po tym co razem przeszli, a Adam to mógłby zaopiekować się Nadią, niby była k...ą ale się wyprostowała i chce być policjantką tak więc tragedii nie ma, coś mi się widzi takie " związkowe przetasowanie" w serialu, nie jestem pewny czy jeszcze w tej serii ale przeczuwam że tak będzie.
Teraz pora na crossover, ciekawe co z tym podpalaczem wymodzą, promo pokazuje że będzie ciekawie
Odcinek dobry, chyba ze względu na interesującą sprawę, która naprawdę wciągała człowieka. Aż żal było tego chłopca i jego Ojca. Jedna z ciekawszych historii tego sezonu pod względem śledztwa.
To, że Erin wróci było pewne. Myślałam, że to potrwa trochę dłużej, ale najwyraźniej nie chcieli przeciągać jej nieobecności w Wywiadzie, bo zapewne Voight w końcu musiałby szukać kogoś na jej miejsce. Natomiast co do romansu Linstead wydaje mi się, że nie będzie sielanki zbyt długo. Pewnie po jakimś czasie zaczną się spięcia, Hank się dowie i będzie nieco wyczulony, bo traktuje Erin jak własną córkę.
Mam ogromną nadzieję, że Kim i Roman nie mają się ku sobie. Zdecydowanie musiałabym przewijać sceny, w której występują jakiekolwiek oznaki czułości między nimi. Wierzę w to, że scenarzyści nie zrobią takiej głupoty i nie posuną się do takiego 'przetasowania'. Ani Kim i Roman, ani tym bardziej (omg!) Ruzek i Nadia mnie nie przekonują. Oby nie zrobili z CPD serialu typu 'każdy z każdym'.