10 stycznia jest ostatni odcinek,przed zimową przerwą.
Derek Hass powiedział że przed tą przerwą ktoś zostanie postrzelone. Więc jak myślicie,kto to
będzie?
Patrząc na wszystkie postaci i obrażenia jakie kiedykolwiek mieli stawiam na Kim lub Alvina. Wy?
Ja też stawiam na Alvina :)
Jay dostał kulkę w jednym z odcinków Chicago Fire, Voight'a pobili, Erin będzie miała zderzenie z rowerem, Ruzek zarobił w kamizelke, Atwater właśnie miał swój odcinek. Kim w sumie też kiedyś oberwała jak udawała prostytutke w jednym z odcinków.
Myślę jeszcze, że to mógłby być Roman.
Po odcinku numer 6 też stawiam na Alvina, ale chyba bardziej przez tą sytuację z Romanem.
Wiem że to nie jest tego typu serial ale coś w stylu że ktoś go postrzeli i Roman mu pomoże mimo tego że ma do niego urazę. Nie wiem dlaczego,tak mi przyszło do głowy,z drugiej strony pasuje mi też Roman i sytuacja odwrotna.
Kalkulacja dobra, ale Jay dostał kulkę w innym serialu,nie tym. nie wiem czy to ma znaczenie, Antonio np był bardzo poważnie ranny zarówno w jednym jak i w drugim. No i mimo że Atwater miał swój odcinek to nigdy nic mu sie nie stało.
Szczerze liczę że Kulę zarobi Jay i to sprawi że Erin wróci do jednostki,albo w niej zostanie.. taki mój romantyczny kaprys,zupełnie nierealny.
Ale z tych którym nigdy się nic nie stało to typuje Alvina i wolę by to był on bo szkoda by mi było gdyby zmarnowali taką akcję na Romana lub Atwatera.
też właśnie pomyślałam o tym, że mogliby postrzelić Alvina właśnie ze względu na to o co czepia sie Roman :D
Podoba mi sie też Twoja wizja z postrzeleniem Jay'a i powrocie Erin z tego powodu. Albo postrzelili by Voight'a, przecież on jest dla niej jak ojciec dla niego też mogłaby wrócić. Co o tym myślisz?
Kurde nagle wypłynęło wiele możliwości ;d
No dokładnie,Roman albo Alvin i taka sytuacja by nawet pasowała prawda?Dlatego przyszło mi to do głowy. Roman miałby rozterkę czy mu pomóc czy nie,z drugiej strony Alvin zamiast biec za kryminalista tym razem by został z Romanem. Fakt że Kim zostałaby chwilowo bez partnera ale wiadomo że pewnie w kolejnym odcinku każdy byłby już zdrowy prawie ;d
10 odcinek nazywa się ,,shouldn't be alone " dlatego wpadło mi do głowy że może Erin zgodzi się na ta ofertę bo widać że ją to jednak kusi skoro już nawet się pytała i jakby nie patrzyć wstępnie wygląda na to że weźmie tą pracę, no a tytuł kojarzy mi się z tym że ktoś gdzieś sam będzie i skutkiem tego będzie kulka... Na przykład Jay idzie gdzieś sam bo nie ma partnera chwilowo,czy coś w ten deseń?
Oh co do Voighta też możesz mieć rację,to zdecydowanie by ją skłoniło do powrotu do starej jednostki i mogłaby być piękna scena między nią a Hankiem.
Ale widok rannego Hanka jakoś i nie pasuje do jego wizerunku ale tylko dlatego że przedstawili go trochę jako takiego..nadczłowieka;d
Teraz to już nie mogę się zdecydować.
Hank i Jay pasują mi ze względu na prace Erin,a Roman i Alvin na ich historię. Według ciebie które jest najbardziej prawdopodobne?
Obydwie haha ciężko jest mi sie zdecydować :P z obywdu byłabym zadowolona.
Nie wiedziałam o tytule 10 docinka, pasował do obu sytuacji. Np.mogłoby być tak, że Alvin oberwie i zajmie sie nim Roman, żeby nie był sam, może np będzie czekał z nim w szpitalu albo jakimś ciemnym i nieprzyjemnym miejscu, albo tym razem Alvin zostanie z postrzelonym Romanem zamiast lecieć za strzelcem.
Albo no właśnie, Jay bez partnera zarobi kulke. I Erin będzie sie obwiniać, że zostawiła jego i zespół. Albo to Erin dostanie (chociaż tego jakoś najmniej sie spodziewam) właśnie dlatego że będzie bez Jay'a.
Z Hanka to zrobili wręcz superbohatera :D ale mi tam to sie akurat baaaaaaardzo podoba, w ogóle całą tą postać uwielbiam.
Dokładnie tak! Tytuł bardzo do tego pasuje , no i to być może rozwiązało by problem Romana, bo widać że go to bardzo dusi gdy tylko widzi Alvina.
Wcześniej nie brałam go nawet pod uwagę ale teraz któryś z tej dwójki zdecydowanie pasuję. któryś z nich mógłby pilnować by drugi się nie wykrwawił podczas gdy przestępca by uciekał.
O Erin nie pomyślałam, mogłoby tak by ale wygląda na to że w tym tygodniu coś się jej przydarzy i jakaś tam krew się pojawi... to mogłoby nawet zaowocować że jednak zdecyduje się odejść prawda? Tylko że jakoś nie wyobrażam sobie by Jay'a nie było z własnej woli przy niej. jakby zarobiła kulkę to myślę że to tylko by ją bardziej popchnęło do odejścia niż zostania według mnie? Sensownym powodem do zostania jeżeli w ogóle będzie tak możliwość jest kulka Jay'a albo Hanka.
Nie sądzę by było tak pięknie byśmy dostały to czego chcemy ale mam cichutką nadzieję;d No byleby nikogo nie zabijali! Umierać ktoś może ale w ostateczności musi przeżyć:D
Ja Hanka początkowo nie lubiłam ale teraz doceniam jego postać i przyznać że gdyby był inny,normalny serial nie byłby taki ciekawy. Jego skomplikowane relacje z całym zespołem i metody sprawiają że postać jest niebywale ciekawa i oryginalna. Ale tak zrobili z niego takiego super bohatera dlatego nie umiem sobie wyobrazić leżącego,słabego i zasypiającego Hanka na ziemi z krwią wypływającą z ciała gdy ktoś mówi by nie zamykał oczu,trzymał się i tak dalej:D
I pomyśleć że dowiemy się prawdopodobnie dopiero w grudniu i to zaraz przed przerwą i będziemy musieli czekać bóg wie ile na powrót ;d