Nie wiem czy oglądałem serial na tyle nieuważnie, czy wątek porzucono, ale co z zabójstwem Connora i potem jego rodziców? Pamiętam, że Ambrose i Hilda byli w sprawę zaangażowani, ale temat nagle się urwał.
Tropiciele czarownic? Ja nie widziałem tam innego podejrzanego poza Lukiem. Poza tym, przez wspólną noc z Ambrosem, miał sposobność żeby zabić też iguanę (opiekuna). Co sądzicie, wrócą do tego wątku?
Potwierdzam. Zjada ich tak, że nie ma czego identyfikować. :)
Obstawiam, że Luke zginie w przyszłym sezonie żeby reaktywować ten wątek "polowania na czarowników". Spellmanowie będą mieli w końcu motywację żeby rozwiązać tę sprawę. Ambrose będzie cierpiał, ale w końcu dadzą mu lepszego chłopaka.
Albo oleją ten wątek. Przyszły sezon ma już zapowiedzianych głównych złych (z odcinka świątecznego).