Tzn serial mi sie podoba w sumie, a obejzałem dopiero w odcinki, ale te dialogi...
Mam wrażenie, jakby sie nie do końca mogli zdecydować, że czarownice są złe czy dobre, no to zrobili je takie i takie naraz xD
Z jednej strony np ciotki Sabriny sprawiają wrazenie całkiem normalnych, miłych nawet, a potem któraś wtrąca coś w stylu "dzięki Szatanowi" albo "dawno nie jadłam ludzkiego mięsa" - i tu mam nieszane uczucia, nie wiem czy to ma pokazywać zło w krzywym zwierciadle, jest to przejaw czarnego humoru, czy po prostu miało byc strasznie, a wyszło komicznie :D