Przyznaje, przeraził mnie ten odcinek. Przez cały odcinek zastanawiałem się czy scenarzyści byli by na tyle głupi żeby uśmiercić jedną z najlepszych postaci, ale po Dereku czy Marku to wszystkiego można się spodziewać. Na szczęście, chyba w końcu przejrzeli na oczy że zabijanie bohaterów, jeden po drugim, nie jest najlepszym rozwiązaniem.
ps. Tylko ja mam takie wrażenie czy Mer w tym sezonie zeszła na dalszy plan?
jak dla mnie troche nudnawy...Taki troche...nic nie wnoszący ? od następnego odcinka znowu wszystko bedzie tak samo...jakoś no...nudny i tyle:)
Zgadzam się. Nie lubię tych zapychaczy, rzadko kiedy są interesujące. Ten odcinek obejrzałam do połowy i dalej mi się nie chce.