OPIS NAJNOWSZEGO ODCINKA MOŻE BYĆ SPOILER!!!!
Mnie się bardzo podobał. "Prezent" dla Cristiny była akurat tym czego potrzebowała. Ale wyadje mi się, że ta babka jeszcze troche namiesza między Cristiną, a Owenem. Powrót Izzy dziwny - wróciła, ale tak jakby jej nie było. Ten tekst do tego faceta z Marcy west, że ma zrobić badanie, bo jest to jej winien, bo przez to ją zwolniono mnie wkurzył. Z jednej strony ma troche racji, ale jednak... "Romans' szefa mnie poprostu rozwalił. Kiedy Callie wyjechała, że Webber to "work husband" Bailey to nie mogłam przestać się śmiać. końcówka troche smutna, ale te flashbacki to był dobry pomysł. Troche za mało Mer i Dereka, ale ogólnie bardzo mi sie podobał. I nie wiem czy się zgadzacie, ale według mnie początek 6 tego sezonu jest lepszy od piatego. A jak wy sądzicie?
Nowa Cardio God namiesza na pewno, toż to grey's każda nowa postać w czymś miesza:D
Tak mi szkoda Alexa, no i jak Mer go wspierała..., lubię Izzy ale, panna obrażalska powoli zaczyna denerwować, nie wysłuchując Alexa tylko swoje cały czas.
Wątek Bailey super, wreszcie stara dobra Bailey, co do szefa to wydaje mi się, że problem z alko wrócił.
Hmm mnie 5 sezon bardzo się podobał oprócz przeciągającego się wątku z Dennym-co za dużo to niezdrowo, uważam, że porównywalne są, zresztą nie umiem nic złego o grey's powiedzieć, czasem męczą mnie przypadki medyczne, jak np. ten z schizofrenikiem.
Racja. Pokazanie tego jaką przyjaciółką dla Alexa jest teraz Mer jest fajne - zawsze trzymała z Cristiną, a Alex był bardziej na uboczu, teraz widać, że na prawdę mu współczuje i go wspiera. Super, że Chandra Wilson miała w tym odcinku dużo do zagrania - była świetna ;) No i wiem, że był na ekranie tylko kilka sekund, ale jakoś mam sentyment do Joe ( nie jestem pewna czy tak się pisze jego imię) fajnie go zobaczyć raz na jakiś czas ;)
Gdzie można obejrzeć ten odcinek?
nigdzie nie mogę znaleźć a jestem ogromnie ciekawa co się wydarzyło.
switny odcinek! ja osobiscie uważam, ze wątek z izzy jest super i dobrze powiedziała temu brzydalowi z mercy west (nie wiem jak on sie zwie) z tą dziwką :). Wogole dobrze, że przerwano początkową złą passe 6 serii i teraz dzieje sie dużo i dzieje sie ciekawie! mam nadzieje, ze sie to nie zmieni. Nawet zaakceptowałam tych z marcy west, bo ogolnie z początku średnio mi sie ta fuzja podobała. Nawet przekonuje sie powoli do Kareva, którego od pierwszej serii nieznosiłam :)
No i jak narazie zgodzę się, ze ta seria wymiotła piątą, chociaż nie ma sie co zachwycac bo to w sumie 9 odcinków.
Ogolnie odcinek super!
Jak dla mnie odcinek baardzo dobry. Nowy "kardio-bóg" to kolejne zamieszanie w życiu Christiny:P oj namiesza się między nią a komandosem:P (ponoć jeszcze bardziej z powodu czyjegoś powrotu niedługo, ale ciii...); Alex wyjątkowo wzruszający i zagubiony, a Izzi, ehs mogłaby już wrócić, bo mała ruda coś wykombinuje jak tak dalej pójdzie; smutny akcent z szefem - znowu pije, ale może przywróci Izzi do pracy, bo z tego wychodzi, że przez picie większość decyzji podjął pochopnych.
Odcinek na dobrym, wysokim poziomie. Nowi z MW oraz nowa kardio sprawdzają się. Odświeżyli ten serial. Bez Georgea serial trzyma poziom, natomiast gdyby zabrakło Mirandy, była by to katastrofa. Po raz kolejny ukazano ją jako rewelacyjną postać. Końcowa retrospekcja pokazująca nawrót Webbera do picia znacząco tłumaczy jego zachowanie, jednak jeśli dobrze zrozumiałam w momencie kiedy jechał samochodem i spowodował wypadek również był pod wpływem alkoholu, a to w szpitalu na badaniach powinno być natychmiast wychwycone (może się czepiam ale drażnią mnie takie niedociągnięcia). Izzy nigdy nie była moją ulubioną postacią, jednak odnoszę wrażenie, że twórcy serialu na siłę chcą żeby coraz więcej widzów znienawidziło tę postać, aby bez większych skrupułów mogli się pozbyć Katherine Heigl z serialu.
Po słabiutkim 4. sezonie i mocno przeciętnym 5. spisywałem ten serial już na straty! Ba, gdyby nie przywiązanie to części postaci, gotów byłbym przestać oglądać! Z początku 6.sezonu też fajerwerków nie było... ale to co się dzieje od 5 odcinka (Invasion)?! Coś pięknego! :D "Chirurdzy" wracają moim zdaniem do czasów świetności! Daaawno nie było tak dobrych odcinków jak 6x07 (Give Peace a Chance) czy własnie 6x09 (NEw History)! Myślę, że rozbudowanie wątków Callie, Arizony, Sloana i Lexie (koszetem Meredith) oraz postaci Avery i Reed z Mercy West (bo jedynie Percy nie przypadł mi do gustu) mocno odświeżyło serial.
Co do samego odcinka - bdb! Altman od razu przypadła mi do gustu; mam nadzieję, że da się trochę Cristinie "wyżyć", choć oczywiście namiesza z pewnością w jej relacja z Owenem. Chandra Wilson znowu ma coś do zagrania, i jest jej więcej niż w ostatnim czasie. Motyw "romansu" szefa - świetny. Klimatycznie serial powraca do pierwszych sezonów. Świetna scena lekarzy prowadzących na stołówce :) Wątek Izzie i Alexa robi się nużący, natomiast Izzie "w pojedynkę" - dużo lepiej! Mam nadzieję, że nie zapeszę i serial utrzyma w dalszym ciągu poziom ;]
mini@one: sceny w retrospekcjach niekoniecznie pokazują momenty kiedy Richard był "na gazie". Raczej uzmysłowił on sobie do czego doprowadził szpital przez swój alkoholizm. Nie musiał być pod wpływem alkoholu, kiedy przeciął przewód żółciowy czy kiedy zwalniał Izzie czy (próbował zwolnic) Dereka.
Odcinek mega jak każdy .. alee mało MerDer ;];] Fajny był odcinek 6 sezonu.. ten poświęcony Derekowi <3
McDreamy<3
Aaa co do tego szefa to też uważam, że on wcale ni musiał być pijany .. tylko to wszystko co się ostatnio działo do tego doprowadziło, że znowu zaczoł pić;]
Izzie może opuścić serial.. bo fajnie by było jakby ta ruda była z Alexem ;d;d Chociaż zawsze lubiłam Izzie była taka inna optymistka!^^
Alee i tak ja chcę więcej dark&twisty Meredith i Dereka! <3
Moim zdaniem Chirurdzy w kwesti wątków znowu zaczynają trzymac poziom. Rozwaliły mnie poczatkowe sceny z Cristina i nową kardiochirurg,oraz rozmowa o pani doktor przy stole w stołówce ;)
Żałuje jedynie że jest mało ciekawych przypadków medycznych... Ten cały Weber, o ile kiedyś go lubiłam, zaczynba wkurzac.
A już zachowanie Izzie- czemu scenarzyści tak niszczą tę postać?
A szczególnie jej relacje z Alexem... o ile widac że on dojrzał to ona chyba się cofa emocjonalnie... Zero w niej dawnego optymizmu, już większym pała Karev.
A już na pewno nie zniosłabym jakby ta ruda odbiła Alexa Izzie... to by już było barbarzyństwo!