Serial jest naprawdę super....ale.......................................
.....................ale za dużo scen o pedziach, lesbach, erotyki, i ciągła gadka o seksie....
to przynudza totalnie !
fajne są przypadki chorób, wypadków, czy rożnych czynników medycznych.
ale czy nie lepiej obejrzeć "Dr. HOUSE", czy "ER - Ostry Dyżur" - LEPIEJ !!!
bo tak się coś dzieje humor i akcja medyczna.
A tutaj trochę medycyny erotyka i pedzie z lesbami.....
Daję 4/10 bo ten serial nie warto oglądać....
bez urazy dla fanów, nie jestem antyfanem...po prostu ten film mi się nie podoba :)
pozdrawiam fanów :)
Tam też były czynniki takie jak opisałem w temacie :)
ale mało i nie do końca skutecznych, te stare były mozolne, a te nowe ER, nawet :)
Nowe ER sa tragiczne. Jezeli ktos oglądał wszystkie, to w pewnym moemncie to juz nie jest ER tylko jakas jego tania podróba.. Początki były świetne, oglądalam je jako dziecko, nie mogłam opuscic zadnego odcinka, ale zaczeli odchodzic dobrzy aktorzy i to juz nie miało sensu. Nawet medycyny nie ma pokazanej w jakis super ciekawy sposób. Moim zdaniem to jest jeden z tych seriali, który sam się zabił. Ale nie chce nikogo urazac, takie jest moje zdanie po prostu, a sama nieraz z ciekawosci zostawie Er jak nie ma nic innego w tv. Tylko w tym czasie moge wypelniac krzyzowke, czytac ksiazke czy cos w ten desen, bo ciekawe sytuacje sa dosc zadko, a na rozterki Abby juz nie moge patrzec. Ale daje mu 8 za bardzo szczesliwe dziecinstwo i dla mnie tez serial po prostu skonczył sie wczesniej ;)
A w chirurgach bardzo podobaja mi sie bohaterowie, mozna ich poznac i sa tacy normalni ;p
No moze troche przegiełam, medycyny troche jest.. Ale teraz jest tyle tego, inne seriale, dokumenty.. ze nie wszytkei przypadki sa juz ciekawe, a po 15 sezonach koncza sie pomysly..
ej ale Pedałów jeszcze nie było w chirurgach.kogo bys cie widzieli w tej roli?
Obejrzałem 150 odcinków, czyli wszystko po kolei... Każdemu wolno mieć swoje zdanie, to rozumiem (ja akurat jestem fanem tego serialu) :) Ale z tymi "pedziami, lesbami i erotyką" to trochę przesada... Mówisz tak, jakbyś sam miał z tym jakiś problem, albo był zwyczajnie, do bólu nietolerancyjny... Osobiście nie zauważyłem jakiegoś przesadnego naładowania erotyzmem, czy seksualnością. W tym serialu, jak to w serialu, próbuje się w udramatyzowany sposób pokazać życie osobiste (czyli także uczuciowe) lekarzy amerykańskiego szpitala, którzy poświęcają się bez reszty ratowaniu życia (bo to przecież USA, tam jest wszystko idealne). Nie zapominajmy że jest to też kraj otwarty na odmienności, tolerancyjny i bardzo liberalny... Tam "pedzie i lesby" nie wzbudzają jakichś szczególnych emocji, czego nie można powiedzieć o Polsce, niestety. Tak więc życie zawodowe i osobiste grupy ludzi ukazane w ciekawy sposób. Grey's Anatomy 9/10.