Wydaje mi się, że to będzie coś z Mer, tylko teraz pytanie co ;p

A może coś z Zolą? Czy to nie ona leżała w inkubatorze? Poza tym ktoś mówi "Nie ma powodu, abyście oboje zginęli", chyba kierowca karetki do Kareva i Mer, ale nie jestem pewna. Mer z kolei na początku stwierdza, że nie chce innego dziecka. Zobaczymy. Tak czy inaczej zapowiada się fantastyczny odcinek, w końcu jakaś akcja! Gdy Christina płacze, wiedz, że coś się dzieje :)

A, i zapomniałam - karetka zepsuła się na środku drogi. Ale to w sumie można bez tekstu wywnioskować.

ja się bardziej martwię co będzie z Henrym?
I mam bardzo dziwne przeczucie, że w tym sezonie pożegnamy się z Webberem ;/

nareszcie się akcja rozkręca!

Jestem niemal pewna, że to Alex mówił do Mer, żeby wysiadła z karetki, bo może w nią trafić piorun i nie ma sensu, żeby oboje zginęli, a ktoś musi zostać w środku, żeby czuwać nad dzieckiem w inkubatorze. I to na pewno nie jest Zola, przecież widać gołym okiem.
Co do Cristiny, to myślę, że odebrała telefon Teddy, która operowała kogoś w czasie, gdy był też operowany Henry. I to był telefon ze złymi wiadomościami dla niej (że Henry nie żyje). a Cristina musi jej to powiedzieć i stąd jej reakcja. Cholera, czułam, że Henry nie dożyje końca tego sezonu, a ostatnia scena poprzedniego odcinka już tylko mnie w tym utwierdziła...
Lubię te mocniejsze odcinki Grey`s, kiedy akcja i emocje są mocno podkręcane!

wątpię by Cristina aż taką rozpaczą zareagowałan na śmierć Henry'ego - to nie jest dla niej nikt bliski. a wszyscy znamy cristine i wiemy ze ona do płaczkow nie nalezy aby wszystkim sie tak bardzo przejmowac. ( ja np jestm z pewnosci wrazliwsza od cristiny ale jak slysze ze umarl ktos bliski osobie ktora dobrze znam to jest mi smutno i strasznie wspolczuje tej osobie, pragne jej pomoc ale na pewno nie rozpaczam)

obstawiam ze to cos z Mer, jest urywek jak Derek pyta co sie stalo.
nie moge sie doczekac

A gdyby to właśnie Tobie przypadło w udziale poinformować tę znajomą osobę, że jej ukochana osoba nie żyje, to podeszłabyś do tego spokojnie? Zresztą ja nie widzę tam na twarzy Cristiny jakiejś wielkiej rozpaczy, bardziej szok. Przeczytałam gdzieś w necie, że Teddy będzie operować kogoś innego podczas gdy jej koledzy będą zajmować się Henrym, stąd wyobraziłam sobie, że zostawiony poza OR telefon należy do niej, żeby nie rozpraszać jej podczas operacji. Ale mogę się oczywiście mylić, te teasery są montowane tak, żeby właśnie mieszać w głowach widzom. :)

Gdyby to Henry nie żył, Cristina tak bardzo by nie płakała. Tak samo w przypadku Kareva. Więc zostaje nam tylko Mer.
Jeszcze co do Henrego, też mi sie wydaję, że nie dotrwa do końca sezonu (a szkoda), tylko, ze jeszcze na to poczekamy. Między nim a Teddy musi sie jeszcze troszkę podgrzać atmosfera. Za szybko na uśmiercanie go.

predzej za kaevem niz za henrym,z ktorym kompletnie nic ja nie laczy. nawet jesli on umrze to nie daltego cristina ma taka mine ;d

heh......nie bede komentowac...ale odcinek smutny

to nie Zoli coś się stalo. Na drugim promo widać jak Mer rozmawia z jakąś babką, że zabiera ją do świetnego szpitala (czy coś w tym stylu, nie pamiętam dokładnie). Wychodzi na to, ze stało się coś z Mer. tylko co? Mimo wszystko jest tytułową postacią. Uśmiercili by ją? Tak nagle? Nie było nigdzie w info, ze Mer ma odejść z serialu. A może tylko coś jej się stanie bardzo poważnego?

ahh, nareszcie szykuje się jakaś mocna akcja :)

Też na to czekam :) Troszkę nudno ostatnio było u Chirurgów.
Tak czy inaczej nowy odcinek jest juz w necie i zaraz do niego siadam :)))

http://paramountrecapture.com/hold-on-tight-a-qa-on-dark-was-the-night

poza tym, to ostatni odcinek w tym roku, następny w styczniu.

o to co sie wydarzy....
Chrsitina bedzie operowac meza Teddy, bo ona nie moze,ale Yang nie wiem ze to Henry, Henry umiera, Christina sie o tym dowiaduje i dlatego płacze :( chociaz mam nadzieje ze moj scenariusz sie nie sprawdzi bo bardzo lubie postac meza Teddy, jest taka pozytywna :)

Nienawidzę Shondy!
SPOILER

Co za głupi pomysł z uśmierceniem Henry'ego!!!! Jak ona mogła? Tzn. wiadomo, był chory, ale kurczę, dała mu tylko 9 fajnych odcinków, 9 szczęśliwych odcinków dla Teddy, bez sensu! Oczywiscie się popłakałam, ale tak naprawdę jestem wściekła, czy dla tej kobiety liczą się tylko trupy? Cholera no :/

Pierwszy raz od kilku miesięcy wszedłem na to forum, żeby coś naskrobać. Odcinek lepszy od całego sezonu 7. Przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Chirurdzy znowu w formie!:D

ja oczywiście się poryczałam...:)

nie mogę uwierzyć, że uśmiercili Henrego! Uwielbiałam go! To była jedna z tych najbardziej pozytywnych postaci :(
ja tak samo płakałam.. nie mogłam się powstrzymać..

no i nie doceniliśmy Cristiny. Znaczy większość myślała, że nie stać jej na taką rozpacz po śmierci kogoś, kto tak naprawdę niewiele dla niej znaczył... a jednak (oczywiście mam na myśli zwiastun poprzedzający odcinek). Szkoda, że trzeba teraz (podobno) do stycznia na następny czekać.

Bez kitu, czy oni zamierzają uśmiercić każdego bohatera? Same błędy, same kłody w tym odcinku ;/

mnie się ten odcinek podobał.. dużo się działo. A co do Christiny to przecież jest w pewien sposób powiązana z Teddy, która jest/była dla niej mentorką, więc to naturalne, że NAWET ONA przeżyła to tak bardzo, tym bardziej, że dowiedziała się po fakcie... I ciekawe jak zakończy się akcja z Mer. i Alexem. I właśnie nie dojrzałam - czy na koniec to była rozbita karetka czy jakiś przypadkowy samochód w nich uderzył?

Samochód w nich uderzył. Był cały srebrny i wyglądał jak kombi. Oczywiscie, mi też się podobał, dużo się działo, ale męczy mnie już, że co jakiegoś bohatera zaczynam bardzo lubić - oni się go pozbywają -.- Jak było z Izzie, potem Reed, teraz Henry... Została mi Callie... Boję się, że ją też jakoś w koncu ubiją ;/

Z tych wszystkich, których wymieniłaś, to lubię tylko Callie (a wręcz uwielbiam). Za resztą nie przepadałam, więc nie obeszło mnie specjalnie pozbycie się ich z serialu ;d..

No widzisz, a ja ich bardzo lubiłam... :(