Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś mógłby mi coś wyjaśnić. Bo ja albo czegoś nie zrozumiałam albo źle serial oglądam. Otóż chodzi mi o Callie i Bailey, które przecież przez kilka sezonów były rezydentkami. Dlaczego, więc często operowały samodzielnie, podczas gdy Meredith i reszta zawsze byli pod nadzorem. Callie była wzywana na izbę, jakby już miała specjalność - ortopedia. Normalnie padała pacjentów, a potem ich leczyła, a nawet operowała. Jaka jest więc różnica między nimi dwiema, a Mer i resztą, którzy owszem leczyli pacjentów, ale jako pomoc dla lekarza prowadzącego.
Może ja coś źle rozumiem?
Masz rację faktycznie tak było. Jak dla mnie to po prostu wynika z niedopatrzenia scenarzystów ot takie wpadki jak np z Christina Yang nie pamiętam dokładnie ale to chyba był 3 albo 4 sezon zaszła w ciążę, poronila i Adison powiedziała że nie będzie mieć dzieci a tu parę sezonów dalej i Yang w ciąży... takie głupie błędy
Z tego co kojarzę to słowa, że Cristina nie będzie mieć dzieci nigdy nie padły. Jajnik jej pękł i miała ciążę pozamaciczną. W każdym razie Addie nie powiedziała, że ona nie będzie miała dzieci. Nie mogę przytoczyć teraz cytatu, ale wiem, że to częsty błąd w myśleniu, że Yang nie mogła zajść w ciążę. Mogła i zaszła.
Co do alnihan:
w sezonie pierwszym i prawdopodobnie drugim Bailey operowała pod nadzorem Webbera i innych chirurgów. Callie też miała przełożonego, czyli szefa specjalizacji (tak to się nazywa?), ale sam Webber** stwierdził, że jest ona uprzywilejowana, dlatego jej tak nie kontrolowali. Po za tym Christine też już nie kontrolowali, gdy Mer i Aleksowi ciągle patrzono na ręce.
*Był to odcinek wspominkowy w którym Callie operowała z Aleksem mężczyznę z polio. W tym samym odcinku Webber opowiadał o matce Mer i ich pacjencie z AIDS, a Bailey o swoim stażu.
Owszem, Webber coś takiego powiedział, ale Cristina zawsze miała samodzielne operacje pod nadzorem, a Bailey takiego nadzoru w pewnym momencie nie miała. Obydwie samodzielnie prowadziły pacjentów, a rezydentom tego robić nie można, chyba że są na piątym roku. Pamiętam, jak w piątym sezonie Callie została wezwana na ER, samodzielnie zbadała pacjenta, wydała rozporządzenie co do jego leczenia stażyście i sobie poszła.
Ja po prostu nie ogarniam dlaczego one tak były traktowane, a Mer i reszta nie. Niedopatrzenie scenarzystów, jak napisała monika bo inaczej tego wyjaśnić się nie da.
Ale Cristina chyba też nie chciała mieć samodzielnych zabiegów, bo chciała się uczyć, szukała nauczycieli, którzy nauczą ją czegoś nowego. Ale to tylko moje zdanie.
Mnie bardziej zastanawia jak to było z Derekiem i Markiem, bo do Seattle przyjechali jako znani chirurdzy, do których przyjeżdżali ludzie ze wszystkich stanów (bardziej do Dereka), a więc albo byli około 40 roku życia, albo coś tu się nie zgadza. Bo jakoś wątpię, żeby podczas rezydentury Derek stał się sławny.
Wydaje mi się, że wszystko ci się pomieszało. W pewnym momencie Cristina była odsuwana od kardio, dlatego ryży sprowadził nową rezydentkę.
Już podczas rezydentury można stać się sławnym, jak np. matka Grey albo Cristina, a Alex? On przecież sprowadził dzieci z Afryki. Wyczynowe operacje i publikacje sprawiają, że o tych chirurgach słychać a o innych nic.
A ile mieli lat? Nie wiem, ale na pewno byli po 30-sce.
Ale Cristina była sławna dopiero od momentu nominacji do nagrody Harpera Averego, a wcześniej za bardzo jej nie znali. Co do matki Meredith to przecież w odcinku, w którym opowiadali o przypadkach od których zmieniło się coś w ich życiu to Webber przytoczył historię, która świadczyła, że podczas rezydentury pomiatali nim i Grey. W związku z tym raczej nie mogła być znana podczas rezydentury.
A co do tego, że Cristina była odsuwana to tak był taki moment, ale potem znowu wróciła do kardiochirurgi i też była mowa (w odcinkach przy śmierci męża Teddy to był chyba 9 sezon) o tym, że Cristina wykonuje samodzielne operacje, ale tylko te nudne, których Teddy nie chce wykonywać.
W ostatnim roku rezydentury Alex pisał o tym jak sprowadził dzieci z Afryki. Dlatego przypuszczam, że inni stażyści też to robili. Przez co inne szpitale mogli o nich usłyszeć.
Grey była pierwszą kobietą na stażu chirurgi, tak samo jak czarny Webber. Przez co świat chirurgów patrzył im na ręce. Już w pierwszym sezonie było powiedziane, że matka Mer to geniusz w spódnicy (może nie tymi słowami), więc znowu przypuszczam, że podczas rezydentury mogła zabłysnąć. Ponadto dostała propozycję z Bostonu, przecież zwykły chirurg by takiej możliwości nie dostał. To Webber moim zdaniem był najmniej utalentowanym, ale potem robił wszystko by dużo osiągnąć i chociaż był szefem to nigdy nie wspominano o tym by miał jakieś nagrody. On jest dobrym nauczycielem, ale nie "super chirurgiem".
Co do Christiny, to już podczas rezydentury była "prawą ręką Boga". Przeprowadzała zabiegi, o których inni mogli tylko pomarzyć. Dlatego wydaje mi się, że Teddy pozwoliła jej przeprowadzać zabiegi jakie chciała.
A to co cytujesz to wydaje mi się, że brzmiało inaczej, coś w stylu "już to robiłam, to nudne". Nie zacytuje tego słowo w słowo.
Wiesz, wydaje mi się, że będąc na rezydenturze to stażyści nie tylko się uczą i wybierają specjalizację, ale mają się najwięcej starać, by inne szpitale o nich usłyszeli i chcieli ich u siebie.
Co do Grey i Webbera na rezydenturze to mi się wydawało, że chodziło o płeć Elis i kolor skóry Richarda, dlatego nimi pomiatali. Mogłam sobie coś wmówić, ale tak mi się kojarzy
Tak, chodziło o płeć i kolor skóry, ale skoro w jednym szpitalu nie było to plusem (podobno w jednym z lepszych ośrodków) to czy w innych to nie przeszkadzało?
Marc urodził się chyba w 1968, taka data widnieje w odcinku, w którym Marc umiera, na samym końcu. Pierwszy odcinek 9 sezonu. Skoro wychował się z Shepardem można założyć, że on też urodził się w tym roku albo coś koło tego.
W pewnym momencie mieli już po prostu wyje***ane, że się tak wyrażę. Skupili się na czymś innym. Na relacjach.
Po prostu Bailey i Callie na początku serialu miały już kilka lat rezydentury za sobą. Bailey niedługo później została specjalistką, Callie zdaje się też. Nasi rezydenci również wykonywali coraz więcej operacji samodzielnie z czasem.
Uważam, że dobrze rozumiesz - mnie też to zawsze zastanawiało. Mogłabym to sobie jeszcze jakkolwiek wytłumaczyć jeśli idzie o Mirandę - jako rezydentka była od zawsze wybitnie zdolna - ulubienica szefa, która de facto "rządziła" całym szpitalem ze specjalistami na czele - była taka scena w windzie: Derek zwraca uwagę Bailey, która go "opieprzała" - ale ja jestem twoim szefem! /powiedział/, a ona na to - ze swoją wspaniałą wyższością: Nie boję się ciebie! Mogę więc poniekąd zrozumieć, iż miała pewne niepisane, ale szanowane przez wszystkich - wybitne specjalne przywileje; to było nawet porządnie uzasadnione, bo przecież Webber pokładał w niej przeogromne nadzieje i planował, iż ona obejmie szefowanie... Natomiast jej rówieśniczka - Tores, tak samo jak nieszczęsna Sidney - podobnych przywilejów nigdy nie miały i to jest właśnie niezrozumiałe, dlaczego już będąc młodziutkimi rezydentkami, jak Callie na przykład, wykonywały multum rzeczy chirurgicznych w pełni samodzielnie, bez sztywnego nadzoru starszych specjalistów.
Jeszcze dodam tylko krótko na temat Cristiny, bo ktoś napisał poniżej, że nie mogła mieć dzieci po tym, jak zoperowała ją Addie z powodu pierwszej (pozamacicznej) ciąży Jang: nigdy takie zdanie nie padło, że Jang nie będzie mogła mieć dzieci - Addie usunęła jej jeden jajowód, który pękł w wyniku wadliwej ciąży, ale drugi pozostał sprawny.
Też się nad tym zastanawiałam; Bailey i Torres od pierwszego odcinka w którym każda z nich wystąpiła od razu operowały samodzielnie i były wzywane do trudnych przypadków, a przecież nawet nie były na 5 roku, bo dopiero później walczyły (w 2 lub 3 sezonie) o stanowisko szefa rezydentów. Chyba rzeczywiście jakieś scenariuszowe niedociągnięcie.