Był pacjentem w Seattle Grace. Był chory na serce. Izzie się nim zajmowała. On od początku na nią leciał. Ona się po jakimś czasie w nim zakochała. Potem było jakoś tak, że on wyszedł, ale w końcu znowu go przywieźli (chyba) i potrzebował natychmiastowego przeszczepu serca, a wiadomo jak trudno o dawcę. I do tego ktoś był przed nim w kolejce, a Denny nie miał czasu. Sytuację mogło zmienić tylko nagłe pogorszenie się jego stanu zdrowia. Więc Izzie, wiedząc że bez tego serca on i tak prędzej czy później umrze, odłączyła go od aparatury, pewnie podtrzymującej pracę serca. I tutaj nie pamiętam, czy w końcu on dostał to serce, czy nie zdążyli... Tak czy siak umarł. Izzie to strasznie przeżyła. W 5. sezonie zaczął jej się ukazywać. Ona jeszcze wtedy nie wiedziała o co chodzi i prawie do końca nie wie. A te "objawienia" to nic innego jak próby informowania jej, że ma raka mózgu. Kiedy wreszcie Izzie to wie i do tego jest pewna, że chce walczyć o życie, on znika. Czyli tak pod koniec 5. sezonu. Więcej się nie pokazuje.
Mogłam gdzieś jakieś szczegóły pomylić lub przeoczyć, ale ogólnie zarys jest :)

Pozwolę sobie zweryfikować:) Gdy Denny przyjechał po raz drugi do szpitala, lekarze (w tym Izzie) zmusili go, aby "zamieszkał" na jakiś czas w szpitalu do czasu przeszczepu, bo to będzie dla niego najbezpieczniejsze. Po kilku odcinkach zdarzył się ten incydent z sercem. Izzie przecięła przewód lvad, Denny był w krytycznym stanie, więc Burke przekonał radę, że to właśnie jemu należy się serce. Kiedy Preston wracał do szpitala, został postrzelony, dlatego też operację przeprowadziła Erica Hahn (znana nam bliżej jako wredna kardiochirurg i pierwsza partnerka Callie z 4 serii:) Przeszczep udał się znakomicie, Denny przeżył, wszystko było w porządku. Izzie była szczęśliwa, miała się z nim pobrać, ale podczas przyjęcia dla siostrzenicy szefa Webbera okazało się, że Denny zmarł wskutek skrzepu, który dotarł do mózgu. Izzie miała przez pewien czas żałobę w stylu żydowskim:) (zainspirowana wielce religijną Christiną:D)

Później jeszcze występuję sporadycznie- na przykład podczas śmierci klinicznej Meredith i w wizjach chorej Izzi.

wielkie dzięki za odpowiedzi, teraz już mniej więcej wiem o co chodziło.... strasznie wkurzyła mnie,śmierć Georga O'Malley . Jeden z moich ulubionych bohaterów ;(
pozdrawiam ;)

wkurzyła Cię?
ja byłam w szoku...
wcześniej nie widziałam żadnych info dotyczących jego odejścia z serialu. Więc nie wiedziałam, że go nie będzie. Tzn. domyśliłam się jak zgłosił się do wojska że już raczej go nie będą pokazywać. Ale nie spodziewałam się takiego zakończenia wątku Georga :(
Ryczałam jak głupia...