Moim zdaniem jest to bardzo specyficzna bajka z wyjątkowo ciekawym klimatem-mrocznym, tajemniczym, nieodgadnionym i psychodelicznym. Przyznaję, że od zawsze była zdecydowanie w moim guście.
Zawsze oceniam filmy pod względem ich zamierzenia, np. "Piękna i Bestia" jest piękna pod względem animacji i muzyki, ale nie ma nic wspólnego z arcydziełami typu "Lista Schindlera", dlatego uważam, że "Chojrak" zdecydowanie sprostał wymaganiom twórców
Ja zawsze wielbiłam takie klimatyczne, mroczne, nieco groteskowe produkcje. Pewnie dlatego tak lubiłam Chojraka:)
To jedyna bajka z cartoon network którą wspominam... ;) babcia dziadek i ich tchórzliwy pies.. tylko dla nie licznej publiczności , która nie spodziewa się krwi i głupkowatej fabuły.
Zawsze przerażała mnie ta psychodeliczna śnieżka dźwiękowa z Chojraka. Nawet teraz lubię czasem wracać do tej kreskówki.
Gdzieś dawniej udało mi się wyczytać to, że "Chojrak" został napisany przy pomocy specjalistów psychologów, tak, żeby nie bać się niczego w przyszłości. Dlatego ma coś w sobie.
W takim razie to wielki niewypał, bo pamiętam, że bałem się tego psychicznego fryzjera:)
Zgadzam się w zupełności. ,,bajka z wyjątkowo ciekawym klimatem-mrocznym, tajemniczym, nieodgadnionym i psychodelicznym'' - pewnie dlatego zawsze ją uwielbiałam - wracam do niej nawet dziś, a to już zapewne jakieś... dziesięć lat, od kiedy nie widziałam jej w telewizji? Klimat jaki przedstawia ubóstwiam zarówno w bajkach ( a takowych nie ma zbyt wiele ) jak i w filmach. - -
- Wallkiria - a jeśli już mowa o nawiązaniach, zawsze chciało mi się śmiać kiedy pojawiał się Benton Tarantella, reżyser zombie. Kojarzy mi się niezmiennie z Quentinem Tarantino :)
ach, odcinek z Bentonem Tarantellą był jednym z moich ulubionych :) zaraz obok "Nocy kretołaka" :D
Ja mam duży sentyment również do odcinka ,, Dziadek do Orzechów" - i choć może zbyt wiele się w nim nie dzieje, to pozostanie moim faworytem, poprzez moją miłość do baletu :D