Chyba mój ulubiony z gatunku tych lekkich, przyjemnych. Levi gra Chucka tam fantastycznie, że wyobrażenie sobie kogoś innego w tej roli jest niemożliwe.
Zgadzam się, jeden z najlepszych seriali dla mnie, który nie wymaga obciążenia mózgu nadmiarem informacji. Momentami jest przewidywalny ale to sprawia że można go oglądać bez końca :)