Powiem ci szczerze, że też będzie mi brakowac tego serialu. 5 lat przy nim spędziłem. Powiem tez, że jak dla mnie wszystkie sezony i wszystkie odcinki były świetne. Niektórzy ubolewają nad niektórymi sezonamii porównując je ze soba, który jest lepszy, a który gorszy. Dla mnie wszystko łączy się w jedną całość i ten właśnie całokształt jest dla mnie idealnym. Cały ten proces przemiany Chucka "Nerda", poprzez szpiega z intersektem do szpiega zarządzającego własną firmą szpiegowską bez intersekta. Postać ewoluującego Morgana przez niezdarnego przyjaciela Chucka po zaufanego partnera Johna. No a Jeffster (o matko święta:))) - nie raz płakałem przez nich ze śmiechu. Wyliczać tu można ogrom takich świetnych sytuacji. Dla mnie wszystkie odcinki są świetne. Żałuje, że to już koniec bo na prawdę uwielbiam ten serial. Pozrawiam serdecznie fanów:)

Powinni zrobić spinoff z Jeffsterem :P A wracając do tematu, też mi będzie brakować Chucka...

ja CIebie tez pozdrawiam,bo sam jestem CHOLERNIE ODDANYM FANEM tego serialu. Żaden iny seria, czy film lub postacie nie wywarły na mnie tak ogromnej PUSTKI po utracie ich z ekranu:(

Jest mi straszliwie przykro, że 'Chuck' zakończył swój serialowy żywot, cholernie będzie mi go brakowało. Jednakże wiem też doskonale, że to najlepszy czas na jego zakończenie. Pięć mniej, lub bardziej udanych sezonów. Wiele odcinków, kupa śmiechu, czasami zszargane nerwy i wiele godzin spędzonych przed monitorem. Z perspektywy czasu nie potrafię powiedzieć, co mnie najbardziej urzekło w tym serialu. Czy początkowo niezdarny, a zarazem uroczy tytułowy bohater, czy początkowo irytujący, a później pokochany przeze mnie Morgan, czy Jeffster, John i Sarah razem wzięci. Z pewnością będzie mi brakowało wszystkiego po trochę, ale lepiej odejść w dobrym stylu, niż ciągnąć w nieskończoność serial.

W tym przypadku mógłby się ciągnąć ten serial jeszcze TROSZECZKĘ i mieć takie cudne zakończenie z dzieckiem Sary i Chucka i takim końcowym pożegnaniem aktorów z fanami! ehh
10.03.2012 godz: 16.15 a ja wciąż jestem rozdarty po zakończeniu:(

Mi najbardziej podobał się drugi sezon. Był najśmieszniejszy i Chuck, który jeszcze nie znał kung fu ratował Casey'a i Sarah(nie wiem jak odmienia się jej imię) z tarapatów. W pierwszym sezonie natomiast cały czas siedział w samochodzie i był taką panienką którą trzeba było ratować.
Co moim zdaniem powinni zmienić? Przede wszystkim postać Shawa, który zamiast mścić się na Sarah, zaimponowałby jej. Później w finale trzeciego sezonu Sarah wybrałaby jego, a nie Chucka. Potem w czwartym sezonie dalej szukaliby matki głównego bohatera, miłość między Shawem a Sarah dalej by kwitła, a Chuck znalazłby pocieszenie w Jill.
Gdyby taki wątek scenarzyści wprowadzili to ten serial mógłby mieć jeszcze jeden sezon(lub dwa).

Chyba raczej fani by odwrócili się od serialu i nie byłoby 4. sezonu.