Uwielbiam Chucka, wciągnąłem się w ten serial już od pierwszego odcinka, kocham wszelkie dowcipy i nawiązania do filmów, przede wszystkim sci-fi. Ubóstwiam również wszystkie dotychczasowe finałowe odcinki każdego sezonu, jednak w przypadku 4 sezonu po prostu nie mogę tego przeboleć... Szykowało się PERFEKCYJNE zakończenie i gdyby skończyli serial tuż po ślubie wcale bym nie żałował. Jednak ostatnie 5 minut jest jak dla mnie po prostu beznadziejnie słabe... O ile akcja z przekazaniem pieniędzy Chuckowi przez Volkoffa całkiem ciekawa, o tyle założenie Drużyny A oraz Morgan-Intersect moim zdaniem po prostu nie pasują do tego serialu. Szkoda, że właśnie z takim zakończeniem trzeba czekać do września - jak już pisałem lepiej byłoby gdyby twórcy i NBC zakończyli na ślubie, a tak to Chuck przeskoczył rekina (chyba, że jak najszybciej Morgan pozbędzie się Intersectu).
Naprawdę, zajmij się czymś innym, niż przyczepianie się do byle czego, na przykład treścią mojego komentarza, a nie tym, że napisałem go w nowym temacie.
Dlaczego mam pisać o Twoim komentarzu jeżeli wszystko jest w pozostałych tematach?
Dobra, szkoda odpisywać mi na Twoje komentarze, skorzystam z żelaznej zasady internetu - Nie karm trolla.
Ciekawe kto tu jest trollem...
Przeczytaj cały temat ze zrozumieniem to zobaczysz o co mi chodzi...
Podpisuję się obiema łapkami pod tym! Morgan jako intersekt to rozpaczliwe wołanie o pomoc scenarzystów nieposiadających więcej pomysłów na podciągnięcie dalej akcji. Poza tym jak to oglądałam i Morgan się przebudził to razem z nim na głos wypowiedziałam kwestię "guys... I know kung fu", takie to przewidywalne było :)
jednak mimo tego, że nie podoba Wam się już SUPER MORGAN to i tak zapewne obejrzycie kolejny sezon ;)
Boże Super Morgan, mam nadzieje ze jak najszybciej wyciagna z niego intersekta i to Chuck bd miał go znowu, bo co to bedzie za "Chuck" bez głownego watku serialu jakim jest Chuck i Intersect. To tak samo jakby w Modzie na Sukces zabili Brooke, z kim żeniliby sie Forresterowie;D
Właśnie!! To jest ,,Chuck", a nie ,,Morgan" :/ ! Głównym watkiem tego serialu był intersekt w głowie Chucka.. Na tym opierał się cały serial! :( Wolałam jak Morgan grał tylko epizody, a Chuck był na pierwszym planie!
A czemu mielibyśmy nie obejrzeć? Nie wiem co musieliby zrobić autorzy w którymkolwiek z moich seriali, żebym przestała oglądać. Serial się kończy= kończy się oglądanie, tylko tak to działa.
Nie zgadzam się. Po pierwsze Morgan jako intersect = na pewno będzie zabawnie.
Po drugie Chuck jest już na tyle doświadczony że chyba poradzi sobie bez intersecta w mózgu.