Ta ekranizacja jest kpiną, po za imionami bohaterów coś tu się zgadza? Panią Mecenas w pierwszym odcinku poznajemy jako Chlor-a? Serio? Więcej nie będę się rozpisywać bo to nie ma sensu. Masakra...
Powieściową zimną flądrę widzimy tu w łóżku z innym prawnikiem, jej wrogiem. Żałosne.