tylko czy w każdym nowym serialu musi być wątek gejowski? Jakaś moda teraz taka czy co? Punkty za to są dodatkowe? ;) Serial byłby świetny gdyby nie te popisy dwóch panów, a tak jest tylko dobry.
Jakbyś się tak nie zapluwał, mówiąc o większej części społeczeństwa, że to "ciemnogród", to może byś zrozumiał, że tobie podobni mają teraz właśnie bardzo dobrze. Na Zachodzie, ale i w Polsce. Raczej o zwykłych pedziach (nie mylić z LGBTQ-owskimi aktywiszczami) nikt złego słowa nie mówi już od dawna. Nawet nikt na nich uwagi nie zwraca i w ogóle nie stanowiliby problemu, gdyby przez tęczowych aktywistów temat nie wyciekał każdego dnia z każdej strony głównej większości portali. A teraz sobie pomyśl - już nie o pokoleniu Z, czy Alfa, ale o młodzieży islamskiej, hinduskiej czy murzyńskiej, na ile oni dają się ogłupiać takim serialom i zrób myślowy eksperyment - jak sądzisz, jak dużą część najmłodszego pokolenia stanowią właśnie ci ostatni i zastanów się, czy to dobrze dla większości (zwyczajnych, normalnych) gejów, czy może jednak znowu nadchodzą takie same czasy, gdy się będą musieli ukrywać? To samo można z resztą powiedzieć o prawach kobiet - skrajne feministyczne aktywiszcza (przepraszam, nie nazwę ich kobietami) wydają się nie zauważać problemu, który dostrzegają tylko wśród białych, heteroseksualnych facetów, zwłaszcza chrześcijan. I żeby nie było - nie podoba mi się zarówno szykująca się wkrótce na Zachodzie dyskryminacja pedziów, jak i (jeszcze bardziej mi się nie podoba) to, że wszystko wskazuje na to, że panie (zwłaszcza autochtonki, bo reszta ich nigdy do końca nie nabyła) znowu utracą swoje prawa. Polecam ci "Uległość" Houllebecka...
Poruszyłeś ciekawy wątek. Z jednej strony w nowych filmach zabawy panów stają się wręcz kanonem a z drugiej popisów pań nie ma. I gdzie tu to rownouprawnienie? ;)
Poza tym jak to jest, że jak ciało lądowało w alejce to nie mieli problemu z pokazaniem nagiego mężczyzny ale kobiety już tak.
Chodzi o oswajanie widzą z takimi widokami. Wątki takie umieszcza się tam na siłę i zwykle nic nie wnoszą do fabuły
Już to pisałem, aleeeee w komiksie, którego ekranizacją jest serial Hillinghead był gejem. Żyjącym bez rodziny i to w zasadzie jest odstępstwo od oryginału ;)
Mi przeszkadza, że w większości nowych filmów musi być wątek erotyczny, nawet jeśli nie wnosi nic do fabuły. Trzeba pokazać goły tyłek czy biust w takim kontekście. A co do wątków homo, to też zazwyczaj są zrobione źle, wyglądają jak wciśnięte na siłę, żeby był, a nie żeby służył czemuś w filmie. Tutaj był jakoś tam fabularnie uzasadniony, ale zaczęty bez sensu - koleś odurzony narkotykami wieczór wcześniej pierwsze co po przebudzeniu rzuca się na faceta, u którego przenocował, chociaż powinien być raczej skacowany, zagubiony, zdezorientowany.
Dla mnie to ten wątek jest strasznie głupi wręcz bezsensowny i naciągany. Bohater przyznaje się do czegoś czego nie zrobił (moim zdaniem) znając konsekwencje. W imię czego to zrobił kilkudniowej "miłości"? Nich ktoś mi jeszcze powie, że tak właśnie dla tych kilku chwil porzucił swoją rodzinę, którą niewątpliwie kochał. Dla mnie bzdura niesamowita wciśnięta przez Netflix na siłę jako propaganda.
Mam to samo zdanie, byłby rewelacyjny. No ale cóż Netflix z tego słynie, ale nie tylko - Prime czy Disney robią to samo, a wszystko w imię 'normalnosci' czy 'wolnosci'. Jakoś w starszych filmach nikt nie wciskał wartości chrześcijańskich na siłę, więc to nie żadna zmiana pokoleniowa tylko zwykłe pranie mózgu.
Wg mnie zwykła moda. Tak jak jak modą jest owa poprawność, czarna Kleopatra itd. Przejdzie im kiedy odkryją że wpadają w śmieszność.
Raczej próba oswajania, tyle że np mnie to brzydzi i takie sceny przewijam, więc o praniu mózgu nie ma mowy.
Muszę, bo się uduszę. Każdy z was, ma swoje zdanie ale wszystko idzie w jednym kierunku. Tym samym. Przestałem to oglądać, włączam odpala się wątek części rowerowych czy nawet podjazdów.i wyłączam. Koniec, nie będą mi tego wciskać. Ani tego , ani murzyńskich jarlow czy nie wiadomo czego. I powiem.jeszce jedna rzecz, odswiezylem sobie z córką LOTR. Piękny film, męska przyjaźń bez ... Czysta męska przyjaźń i braterstwo. W wątku mężczyzn. 2 białych. No niespotykane w tych czasach.
Samiec alfa musiał dorzucić swoje pięć groszy.. Jeśli inny kolor skóry u aktora ci przeszkadza to naprawdę zacznij się leczyć. Chłop potrafi zaakceptować w filmie elfy, smoki lub krasnoludy ale broń Boże czarnoskórych, dramat.
Obleśne , lpg w tak ciekawym serialu. Ale czego oczekiwać od Netflix, poprawność na podstawie trendów obecnie obowiązujących.
Nic nie mam do lgbt ,niech sobie żyją jak chcą to ich życie. Ale nie mam ochoty ciągle oglądać wątków homoseksualnych w prawie każdym serialu. Dla mnie widok całujących się mężczyzn jest odpychające wizualnie i czemu to ma to służyć? To nic nie zmienia w serialu tylko wszyscy musimy oglądać gejów dla netflixowej poprawności politycznej. Takie na siłę promowanie lgbt może dla tej społeczności zrobić więcej złego niż dobrego.
To może lepiej żeby to było podzielone jak porno, można wybrać to czego się potrzebuje gej lesbian trans hetero i każdy zadowolony. Spokojnie może przecież zrobić Netflix dział gejodrama czy fantasy lesbian i ty nie będziesz musiała hetero oglądać a kilka innych osób homo. Bo teraz to mamy narzuconą LGBT miłość a jednak wcześniej było zupełnie normalnie. Teraz nagle się okazuje że 50 % ludzi to homo niewiadomo.
Nie 50% tylko 90% :) Tak wynika z filmów robionyc przez Netflix. I za chwilę ludzkość wyginie ;) Pomysł z sekcją gejodrama dla gejów i lesbijek genialny ! :)
Hmm a dlaczego nie? W realnym życiu geje i lesbijki istnieją i taki romans jak najbardziej mógłby mieć miejsce, to dlaczego nie pokazać ich w serialu? Gdyby to była para hetero to czy napisałbyś po co pokazali faceta i kobietę? Relacja jak relacja, hetero homo co za różnica? Dla mnie żadna.
Wszystko bardzo dobrze…
tylko czy w każdym nowym serialu musi być wątek heterycki? Jakaś moda teraz taka czy co? Punkty za to są dodatkowe? ;) Serial byłby świetny gdyby nie te popisy pań i panów, a tak jest tylko dobry.
Na razie jesteś w paru procentowej mniejszości. Poza tym - wg mnie sceny seksu w ogóle w kinie są zbędne. Jakiegokolwiek. Nic nie wnoszą do akcji filmów.
Tu masz rację. Ale to jest erotyk i tak tam ma być. Natomiast w serialu SF jakim są Ciała czy w Last of us te wątki są zbędne a nawet bym powiedział że są wsadzone wręcz na siłę.
Chciałeś być zabawny, a przypadkiem trafiłeś w punkt. Czy w każdym nowym serialu musi być wątek EROTYCZNY? Jakaś teraz moda czy co? Punkty za to są dodatkowe?.. Serial byłby świetny gdyby nie te popisy pań, panów lub pań i panów, a tak jest tylko dobry. Zobacz jak to zostało ujęte choćby w "Shazam! Gniew bogów", albo jak potrafią do takich tematów podejść Francuzi w dowolnym filmie.
No i strzeliłeś jak kulą w płot. Jedyna scena seksu w „Bodies”, to ta gejowska.
Od 5 do 8% społeczeństwa na świecie to osoby LGBT. Czyli statystycznie nic nie wychodzi tutaj poza normę. To dawniej filmy były zakłamane bo nie było gejów, czarnych tylko biała rasa hetero. Podobnie statystycznie w filmie może przewinąć się pies - jakoś nikt się nie oburza. No cóż, może kiedyś wyjdziemy z zaściankowości i ciemnoty.
Nie wychodziłoby poza normę gdyby w 5-8% filmów pojawiał się wątek LGBT. Ale ostatnio jest w prawie każdym nowym serialu czy filmie. Mamy przegięcie w druga stronę. Często zresztą - tak jak w tym serialu czy Last of us jest to zrobione na siłę i bez tego wątku serialu nic by nie stracił - ba, a nawet zyskał. Jak sam napisałeś 5-8% ludzi to osoby LGBT, czyli pozostałe 95-93% niekoniecznie chce oglądać na ekranie kopulujących ze sobą facetów, prawda? Ktoś tu (chyba zartem) proponował żeby Netflix zrobił dział: Gejodramy ;) No jest to pomysł ;-))
Ale przecież nie ma setki światów, spośród których na 5-8% mieszkają geje :D
Jest jeden świat. Więc dlaczego w większości filmów ma nie być wątku LGBT?
Wręcz przeciwnie. Jeśli mamy zachować consensus, to w filmie gdzie występuje stu aktorów, pięciu do ośmiu to osoby LGBT. Nie widzę więc tutaj absolutnie niczego wychodzącego poza ramy społeczne, estetyczne czy społeczne oprócz Twojej homofobii. I również odwrotnie postrzegasz pokazywanie mniejszości seksualnych w filmach. To dawniej rzeczywistość była zakłamana i w filmach występowali tylko biali mężczyźni hetero, a mały Staś w adaptacji "W pustyni i w puszczy" pouczał dzikich murzynów jak mają żyć na czarnym lądzie. Geje, Żydzi i Afroamerykanie są wśród nas i musisz się z tym pogodzić. Więc chyba lepiej pokazywać w telewizji prawdę, niż karykaturalne wyparcie?
Nie rozumiemy się. Wiem że są , maja swoje prawa etc. Tak samo jak Żydzi czy murzyni etc. I nie neguje tego, że w filmach być mogą a nawet być powinni. Mówię tylko o tym że nastąpiło w kinie przegięcie pały w druga stronę i wręcz karykatrualne sie staje umieszczanie w prawie każdym filmie wątków gejowskich na zasadzie "must have" oraz w rolach elfów czy Kleopatry czarnoskórych aktorów. Wszystko można, ale z umiarem, a nie od bandy do bandy. Już jaśniej nie umiem :). Mam nadzieję że zrozumiałeś.
Z czarnymi się zgadzam, to rzeczywiście przegięcie pały, że wszędzie są obsadzani jako główni bohaterowie. Zwłaszcza w filmach, gdzie akcja dzieje się w Stanach w latach kwitnącego apartheidu, a czarni grają tam detektywów, prawników, itp. O Kleopatrze nawet nie wspomnę :)
Natomiast z LGBT nadal uważam, że nie jest najgorzej. Zgadzam się, że w każdym nowym filmie wątek gejowski zdaje się być obecny, ale może dojrzałem do tego, że tak po prostu wygląda świat i tak też go postrzegam.
Zauważ, że 5-8% to dane w oparciu o osoby które przyznały się do bycia mniejszością. Te dane nadal mogą być zaniżone, gdyż cała masa młodych ludzi nadal jest w ukryciu. Ale możemy trzymać się tych 8%. Nie wiem czy masz facebooka, ale hipotetycznie mając 100 znajomych, ośmiu z nich to osoby LGBT. Sporo. Fakt, być może jest to lekkie przegięcie, że w każdym filmie jest para gejów. Mógł by to być co drugi film.
Masz rację. I może być tak faktycznie że te 5-8% to są ci którzy się przyznali a są tacy którzy się boją. Myślę że w środowiskach kibolsko-bąkiewiczowych jest ich całkiem sporo. Zawsze zresztą mówiłem że gdyby się parada równości spotkała z marszem niepodległości to powstałoby sporo nowych związków nieformalnych :)
Fakt, że w środowiskach ultraprawicowych i KK środowisko LGBT występuje o wiele gęściej, ale i wykrywalność zerowa :)
Raczej wymysł, projekcja spowodowana tym, że w mediach jest wręcz absurdalna nadreprezentacja tematyki homo w KK .
No nie wiem. Mi wystarczy historia mojej mamy która pracowała w zakonie jako pomoc dla osób chorych. Jak opowiadała co tam się działo to człowiek mógł się za głowę złapać. Nie było tam praktycznie osób, które nie były homoseksualistami.
wg tych procentowych ilości homo do normalnych to w takim razie na jedną scenę sexu homo powinno być od około 11 do nawet 19 scen hetero w tym serialu było tylko jedno buzi dość starego z młódką więc nawet to była raczej pedofilia wg dzisiejszych standardów
że niby po jednym czy dwóch pacianiach w popielnik zakochał się bez pamięci poświęcając niby tak przecież też kochaną żonę i córkę?
w scenie jak go prowadzą do celi wszyscy policjanci skandują jedno słowo: wstyd! właśnie tak trzeba podsumować TEN wątek: wstyd.
Z odsetkiem grubo przesadziłeś, to wynik spodziewany tylko w konkretnych grupach społecznych. Poza tym mieszasz problematykę preferencji, które powinny być sprawą indywidualną, jak np. cechy osobnicze, uzdolnienia czy nawet gusta, z problematyką ogólnospołeczną jaką jest np. rasizm.
Mają swoje prawa tak samo jak kobiety? O nie! A tak serio. Prawa człowieka po prostu przysługują ludziom. To aksjomat i nie ma tu co przyznawać ich cyt.: "Żydom i murzynom" z pozycji białego łaskawcy. Czasy kolonializmu się dawno skończyły...
Serio? Skończtły się? Powiedz to dzieciom w Afryce które zapieprzają w kopalniach metali szlachetnych żeby bogaci europejczycy mogli sobie jeździć swoimi wypasionymi pseudoekologicznymi elektrycznymi suv-ami. :)
Niesprawiedliwość rasowa i nędza w Afryce nie jest winą społeczności LGBT - a ta była tu punktem spornym. Biali heteroseksualni bogaci mężczyźni zgotowali nam świat w takiej postaci.
Problemem nie jest to, że 8% ludzi to homo i że to jest pokazywane w filmach. Problemem jest to, że według Netflixa 99% ludzi jest homo. Prawie nigdy nie ma tam pary hetero. Niedługo może dojść do tego, że po naoglądaniu się takich wątków w szkołach pary hetero zaczną być wyśmiewane jako coś nienormalnego, bo przecież homo jest jedyną słuszną drogą - skoro w filmach i serialach prawie wszyscy są homo, to znaczy, że hetero trzeba tępić. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby wkrótce zaczęło dochodzić do takich sytuacji wśród młodzieży. Chcecie tego?
Nie miałbym nic przeciwko pokazywaniu takich wątków, gdyby rzeczywiście było to 8%. Jednak gdy jest to 99%, to zaczyna być to problemem.